tag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post2806056388465721897..comments2024-03-04T05:26:25.795-08:00Comments on Ptasia piosenka: W jak wózekEmma Ernsthttp://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comBlogger32125tag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-39582156857944248802015-03-12T03:02:43.050-07:002015-03-12T03:02:43.050-07:00Trafnie powiedziane: nie chodzi o to aby jeść, ale...Trafnie powiedziane: nie chodzi o to aby jeść, ale by ucztować...:)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-52802510999453504732015-03-11T12:31:48.863-07:002015-03-11T12:31:48.863-07:00Jak napisałaś, nic w biegu... Smak poznajemy w moz...Jak napisałaś, nic w biegu... Smak poznajemy w mozolnym trudzie, powoli rozbudzając emocje, nie chodzi przecież by jeść, a właśnie ucztować...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-4852394517847630992015-03-11T00:54:14.653-07:002015-03-11T00:54:14.653-07:00O, to fajnie. Czuję, że u mnie ,,chwyci" :)O, to fajnie. Czuję, że u mnie ,,chwyci" :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-51594430933343262732015-03-10T05:13:02.616-07:002015-03-10T05:13:02.616-07:00Może z "bolesnością" przesadziłam. Po pr...Może z "bolesnością" przesadziłam. Po prostu nie jest słodko! Ale nie ma zatapiania i nurzania się w bólach własnych bądź czyichś, o nie! Jest życie.<br />Najlepiej sięgnąć i sprawdzić. Też jestem z tych, co to nie czytają książek na siłę - jak mi nie odpowiada, to odkładam, czasem do kiedyś, czasem na zawsze. Ale do "Dracha" - myślę - warto nawet wrócić.fibulahttps://www.blogger.com/profile/11407226774831723439noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-58263260567106736972015-03-10T04:23:15.682-07:002015-03-10T04:23:15.682-07:00Wiesz...
Ze mną jest jakoś tak, że obecność Absolu...Wiesz...<br />Ze mną jest jakoś tak, że obecność Absolutu czuję wówczas, gdy się o to przestaję starać. To przychodzi bez zachęty, bez nacisku z mojej strony. Toteż nie gonię - żeby nie zaczęło uciekać, bo to są bardzo niezwykłe i niecodzienne ,,wglądy"... <br /><br />Pozdrawiam serdecznie rozsmakowaną Muszę :))Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-31682808007630958082015-03-10T04:20:15.513-07:002015-03-10T04:20:15.513-07:00fibula,
ja mam strasznie dziwny gust literacki. Ba...fibula,<br />ja mam strasznie dziwny gust literacki. Bardzo często na przykład siostra mi pożycza książki, które są według niej świetne, a ja po kilku stronach już wiem, że dalej nie pójdę. <br />To, co napisałaś, zdecydowanie zachęcająco brzmi. Jedyny niepokój wiąże się dla mnie z tą ,,bolesnością". Kiedyś się w traumatycznej literaturze zaczytywałam, ale widocznie łatwiej mi się było przed wchłonięciem mroku obronić. A teraz jednak wolę uważać na siebie, bo wiem, że literatura ma na mnie spory wpływ i klimat czytanej książki bardzo mi się udziela... Przy moich skłonnościach do melancholii ...sama rozumiesz... ;-) <br /><br />Serdeczności, Dobra i Mądra Duszyczko :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-18527595679621398212015-03-09T07:53:48.651-07:002015-03-09T07:53:48.651-07:00Emmo, "Drach" był pierwszą książką Sz. T...Emmo, "Drach" był pierwszą książką Sz. Twardocha czytaną przeze mnie (ale słuchałam wcześniej dwóch rozmów z pisarzem i wzbudził we mnie pewien rodzaj sympatii i uznania). I mnie zauroczył, o ile można tak powiedzieć o książce w gruncie rzeczy mrocznej i jednak bolesnej. Poruszył - to chyba bardziej właściwe słowo - coś we mnie, kilka czułych strun. Jest jednak dość specyficzną książką i pewnie nie każdemu będzie się podobać, choćby przez styl wszechwiedzącego narratora ziemię-dracha. <br /><br />Serdeczności ślę. :-)<br />fibulahttps://www.blogger.com/profile/11407226774831723439noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-36922359056072702382015-03-09T07:13:11.232-07:002015-03-09T07:13:11.232-07:00No tak...puszczenie świata przychodzi powoli z lat...No tak...puszczenie świata przychodzi powoli z latami...ale nie bardzo się zgadzam aby puścić piętę Boga...nie można być w pustce...wystarczy jak zwolnimy i rozejrzymy się wokół siebie...i żyć tu i teraz...każdą chwilą...smakować życie...smakować każdą minutę...aż zaczniemy dziękować Bogu za wszystko zawarte w każdej minucie...aż poczujemy szczęście w naszym byciu...Muszka(amfilada.blogspot.com)https://www.blogger.com/profile/17687396352609292086noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-87575578437865366382015-03-09T03:54:03.887-07:002015-03-09T03:54:03.887-07:00:*
Fajnie, że jesteś :):*<br /><br />Fajnie, że jesteś :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-6023225486254813962015-03-09T03:53:21.544-07:002015-03-09T03:53:21.544-07:00domino,
nieprawda, że górnolotnie. Przecież byt je...domino,<br />nieprawda, że górnolotnie. Przecież byt jest czymś, co dotyczy nas wszystkich. To sama pospolitość. Nawet gdybyśmy się nad tym nie wiem jak puszyli, to rzeczywistość skrzeczy każdemu do ucha. Tyle tylko, że każdemu trochę inaczej. <br />Wszelkie moje gonitwy źle się kończyły: emocjonalna zadyszka i poczucie zmarnowanej energii, czasu... Nie wiem, jak u Ciebie, ale mam wrażenie, że podobnie. Życiem trzeba się delektować. A jedząc w biegu nie czujesz smaku, prawda? :)<br /><br />Dziękuję! :)<br /><br />Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-87714392002856377082015-03-09T02:14:18.268-07:002015-03-09T02:14:18.268-07:00Dokładnie.
Też tak czuję.
:*Dokładnie.<br />Też tak czuję.<br />:*J.https://www.blogger.com/profile/00404987906262961035noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-21792535716828268132015-03-08T15:04:23.249-07:002015-03-08T15:04:23.249-07:00Podoba mi się to porównanie do parowozu, który zni...Podoba mi się to porównanie do parowozu, który znika we własnym dymie... Samo życie, sam ten fakt, jest piękny. Nie tylko nasze istnienie, ale szeroko rozumiany byt. Zabrzmiało trochę górnolotnie, ale tak to odczuwam. Nie zawsze tak było - pogoń za tym Czymś też mnie kiedyś porwała, aby wypluć jak coś niestrawnego. Dalej szukam, ale już się nie forsuję, a tylko bawię życiem - jest przecież tylko moje. Ładnie to napisałaś.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-63340560475730258852015-03-07T09:21:39.443-08:002015-03-07T09:21:39.443-08:00Otóż to: wyobrażenie siebie, takie dopieszczane ca...Otóż to: wyobrażenie siebie, takie dopieszczane całymi latami nie tyle nawet przez siebie, co przez otoczenie, które próbuje podpowiadać, jakie mamy być. I długo takie jesteśmy - ,,idealne". :)<br />Uszczęśliwiamy wszystkich dokoła oprócz siebie. Dostajemy w zamian sporą porcję głasków i jakiś czas to całkiem nieźle działa. Ale...ale z czasem zaczyna zgrzytać. Mechanizm się zacina...I wtedy jest dobry moment na wypuszczenie świata z rąk, na porzucenie starej skóry, odpuszczenie... :) Próbuję przez to przejść na tyle łagodnie, na ile się da. Myślę, że się da, ale trzeba czuwać nad własnym umysłem.Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-27947409290984404242015-03-07T08:29:34.520-08:002015-03-07T08:29:34.520-08:00Bardzo dobrze Cię rozumiem... I stan akceptacji i ...Bardzo dobrze Cię rozumiem... I stan akceptacji i "puszczenia", i stan zakotwiczenia, pragnień, oczekiwań, rozczarowań... Ze wszystkich rzeczy, które chce się posiadać najtrudniej jest oddać siebie - wyobrażenie siebie - chciałoby się być ideałem, swoim wyobrażeniem, a się jest sobą ;) i to nie idealną sobą... Nie idealną, ale WŁAŚNIE TAKĄ... :). Się tego uczę :). Cieszę się, że masz takie piękne doświadczenia :D!Abigailhttps://www.blogger.com/profile/08492484068257016922noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-77715337077040342972015-03-07T04:26:23.777-08:002015-03-07T04:26:23.777-08:00Cholercia, ależ ten Ernst dużo wie. Fajnie, że ten...Cholercia, ależ ten Ernst dużo wie. Fajnie, że ten fragment mi pokazałaś, bo Twardoch to nadal bardzo biała plama na mapie moich czytelniczych wędrówek. A słyszę i czytam tu i ówdzie, że warto. Zawsze mam problem z tym, żeby się przełamać do sięgnięcia po literaturę modną, na topie...chodzę jak pies wokół jeża, ale na przykład Olgę Tokarczuk, Andrzeja Stasiuka i parę innych, których ogromnie cenię, też można do ,,modnych" zaliczyć. Dzięki za rekomendację. :) <br /><br />Wiesz...<br />Ja tak próbowałam przyspieszać, zdarzały się chwile, gdy jechałam jakimś ferrari, ale sama wysiadłam z wszechogarniającym uczuciem niesmaku. Nie warto. :)) Warto iść powoli i wąchać przydrożne fiołki. Warto doznawać prostych przyjemności. <br />Czasem podnieść głowę, spojrzeć na horyzont, ogarnąć całość refleksją - taką, chociażby jak ta - i iść dalej :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-52225767813009881082015-03-07T04:15:42.139-08:002015-03-07T04:15:42.139-08:00sunrise,
prawda! Tylko weź i przestań...;))) Dla m...sunrise,<br />prawda! Tylko weź i przestań...;))) Dla mnie to arcytrudne zadanie, bo uwielbiam to robić ;))Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-35783121199175762232015-03-07T04:13:35.313-08:002015-03-07T04:13:35.313-08:00O, tak, tak! Gdy sen się miesza z jawą - dokładnie...O, tak, tak! Gdy sen się miesza z jawą - dokładnie! To ten moment, gdy jeszcze cały nasz system neurologicznej nawigacji działa w stanie niezakłóconym przez ślady pamięciowe. Gdyby to się udało przedłużyć na cały dzień... Ułamek chwili, błysk raju utraconego... :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-61281075519243670512015-03-07T04:11:06.408-08:002015-03-07T04:11:06.408-08:00Myślę, że jednak człowiek jest dla życia. Nie brzm...Myślę, że jednak człowiek jest dla życia. Nie brzmi to pocieszająco, ale gdy się wie to, co najtrudniejsze, cała reszta to już bułka z masłem. Smacznego. :))<br />Fajnie, że słowa są... :)Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-24595800489519483102015-03-06T13:06:23.053-08:002015-03-06T13:06:23.053-08:00O właśnie, a ja tak pcham nieudolnie "zardzew...O właśnie, a ja tak pcham nieudolnie "zardzewiały wózek egzystencjalnego kloszarda", idąc po jakichś życiowych zakrętasach. Staram się dostrzegać drobne kwiaty przy dróżce, zatrzymuję się, by je powąchać czy łyknąć wody ze strumienia. I zazwyczaj nie jest mi źle. Choć czasem zastanawiam się, czy nie powinnam czegoś zmienić, bo inni ciągle wyprzedzają mnie ferrari'ami i tylko wdycham spaliny - może więc jednak trzeba gonić (innych, siebie bardziej idealną, szczęście etc.)...<br /><br /><br /><br />A i jeszcze może cytat z niedawnej lektury, bo trochę mi się wpasowuje, choć wiem, że jest mniej optymistyczny ze swoim "vanitas", niż Twoje słowa: "Ernst wie, że nic nie ma znaczenia i że wszystko jest ważne. Ernst wie, że życie jest, a potem go nie ma. Ernst wie, że w życiu nie trzeba być szczęśliwym, ani nie trzeba cierpieć, jedyne, co trzeba to żyć to życie, nic więcej nie trzeba. Ernst czeka na śmierć z nadzieją i ochotą, bez rozpaczy, bez smutku za tym, co utracone, bo Ernst wie, że nigdy nic nie macie, więc niczego nie możecie utracić, ale to nie ma znaczenia." /Szczepan Twardoch "Drach"/<br /><br />fibulahttps://www.blogger.com/profile/11407226774831723439noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-17999108704924152982015-03-06T08:51:10.654-08:002015-03-06T08:51:10.654-08:00Też czasem nie potrafię temu sprostać...ech...
a p...Też czasem nie potrafię temu sprostać...ech...<br />a podobno wystarczy przestać analizować..i wszystko staje się łatwiejsze.<br />Pozdrawiam Cię.Soniahttps://www.blogger.com/profile/14309722509195435552noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-47533652673335420312015-03-06T05:19:17.169-08:002015-03-06T05:19:17.169-08:00Mam też, czasami, takie chwile, w momencie gdy jes...Mam też, czasami, takie chwile, w momencie gdy jeszcze sen miesza się z jawą, gdy wszystko wpada na swoje miejsce i chce mi się śmiać, że wszystko jest takie proste. Ułamek chwili klarownej jasności umysłu.<br />Skorpion pandeMoniahttps://www.blogger.com/profile/07471802242228874977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-65202716365854391402015-03-06T02:29:10.410-08:002015-03-06T02:29:10.410-08:00Życie jest, jakie jest. W sumie to myślałam, że ży...Życie jest, jakie jest. W sumie to myślałam, że życie jest dla człowieka a nie człowiek dla życia. No ale co tam. Jest, jak jest. Ważne, że jest dobrze. Bo o to chyba chodzi?evahttps://www.blogger.com/profile/01563546249266073424noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-52814579844619109982015-03-06T01:17:48.257-08:002015-03-06T01:17:48.257-08:00Ale nie zatopiło - mam nadzieję. A jeśli trochę za...Ale nie zatopiło - mam nadzieję. A jeśli trochę zanurzyło to chyba dobrze... Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-90876043025330732962015-03-06T01:13:46.745-08:002015-03-06T01:13:46.745-08:00nie ma żartów, trafiło mnienie ma żartów, trafiło mnieMagda Spokostankahttps://www.blogger.com/profile/16265876643446171356noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7156871584936167779.post-37011172490575573742015-03-06T00:55:14.451-08:002015-03-06T00:55:14.451-08:00Magda! :-o
:)))Magda! :-o<br />:)))Emma Ernsthttps://www.blogger.com/profile/05475083573110030370noreply@blogger.com