Co jakiś czas ciężar spraw osiąga masę krytyczną. Życie zagęszcza się, osiąga konsystencję mazisto- kleistą, a człowiekowi powleczonemu tą smołą nie jest dobrze, bo wszystko czego się tknie, przylepia się do niego, przeszkadza, nie pozwala podskoczyć, a czasem nawet postawić kolejny krok. Ale cóż. Podobno życie jest trudne dla każdego, choć zwykle postrzegamy to z własnej perspektywy i wydaje nam się, że inni mają lepiej...Tymczasem inni to samo myślą o nas ;-)
Marzą mi się jakieś rozległe przestrzenie, po których hula tylko wiatr...
Tak czy owak alleluja i do przodu :)
Emmo życie jest takie jakie je bierzemy :)
OdpowiedzUsuńsama się szkolę na tysiące sposobów by nie zawracać i przodem tylko gnać!!!
Alice,
Usuńmasz rację, ale czasem mi po prostu opadają skrzydła ;-))