ona tam ciągle śpiewa
w splendorze swoich pięciu lat
odważnie wchodzi na scenę
wyjmuje serce
i przez cały występ
trzyma je na wyciągniętej dłoni
całkiem zapomina
o krzywo przyciętej grzywce
o starych butach po siostrze
całą duszą śpiewa o tym
o czym śnią kwiaty nad ranem
o czym gruchają gołębie
i o czym mruczą koty Izabeli
ona tam ciągle śpiewa
a jej piosenka ożywia głaz
w który ja – Dorosła chciałam zmienić serce