po otwarciu albumu
ich przezroczyste twarze
wyfruwają spomiędzy kartek
podrywają się do lotu
jak stado papierowych ptaków
które kiedyś ucztowały w pszenicy
nie bojąc się stracha na wróble
teraz już tylko ściernisko
lub karmnik na balkonie
do którego nasza pamięć
sypnie jakiś okruszek
ich twarze
są jak archipelagi na wodach zapomnienia
wysepki wiatrem kołysane do snu
chwytam promień słońca w soczewkę
by złapać światło
które ich zbudzi
Kiedy patrzę na postaci na zdjęciu miewam czasem wrażenie, że w tym samym czasie one patrzą na mnie i obserwują uważnie, oceniają. Dziwne uczucie.
OdpowiedzUsuńGdyby faktycznie było tak, że nasi przodkowie, którzy dawno temu poszli do nieba (bo przecież nie do piekła, prawda?) obserwowali z góry nasze życie, to co powiedzieliby nam, gdy kiedyś staniemy z nimi twarzą w twarz?
- No, nareszcie, już nie mogliśmy się ciebie doczekać. Witaj w raju, drogi potomku i czuj się tu jak u siebie. Umyj się, przebierz, a za godzinkę zapraszamy an imprezę powitalną. Twoja babcia całą noc wycinała papierowe girlandy specjalnie na tę okazję. ... Napijesz się piwka?
Czy raczej:
- Wstyd nam za ciebie: nie zrobiłeś w swoim życiu ani jednej ważnej rzeczy. Nie angażowałeś się, nie przejmowałeś, nie zależało ci na niczym i nikim. Na szczęście mamy jeszcze innych potomków, dlatego ostatecznie możesz tu zostać, ale lepiej nie pokazuj się babci na oczy, jeśli nie chcesz dostać mokrą ścierką przez aureolę. Rozumiemy się?
o dżizus!
OdpowiedzUsuńmoja babcia natarłaby mi uszu, że chodzę w zbyt krótkich sukienkach, a prababci nawet bym się na oczy nie pokazała w czymś takim ;-))
brat mojego dziadka, który przeżył Katyń, postukałby się znacząco w głowę, gdybym się przyznała, że czasem mam deprechę z niewiadomych przyczyn.
o starszych pokoleniach nie wspomnę, bo dostałabym niezłą burę za niechęć do kultywowania Tradycji Rodzinnych ;p
Piekny wiersz - chyba jestes podobna do babci...
OdpowiedzUsuńa wiersz piekny, eteryczny, plastyczny...masz talent Emma! I nie mowie tego tylko tak. To chwyta!
pa Emma!
Asha,
OdpowiedzUsuńja jestem jakiś miszmasz genetyczny, odnajduję w sobie sporo przeciwstawnych cech :)
co do reszty nie sądzę, ale pisanie sprawia mi radość, więc czemu nie :)
Nie sadze?!!!ok, mozesz sie wzbraniac ale ten wiersz przeczytalam wielokrotnie i wciaz odkrywam nowe obrazy...
OdpowiedzUsuńpa Emma!
Asha,
OdpowiedzUsuńnaprawdę? bardzo się cieszę, choć z onieśmieleniem to czytam...