,,Trawo, trawo zielona,"
sięgnij do moich kolan,
później pnij się po biodra
w kwiaty i rosę szczodra.
Drzewo, drzewo kwitnące,
czuwaj nade mną na łące!
Sypnij białymi płatkami,
przytul mnie gałęziami.
Ptaku, ptaku na niebie,
z ziemi wołam do ciebie,
ramiona wyciągam do góry,
objąć chciałabym chmury.
Wodo, wodo szmerliwa,
z jakich krain przybywasz?
Czy kwitną tam fiołki i mak?
Czy wszystko inaczej, na wspak?
Różo w kolce bogata,
pokaż mi drogę do świata,
bo uwięziła mnie zieleń
pośród miliona swych wcieleń.
Grafika: G. Colbert
Pierwszy wers wiersza przyplątał się od Tuwima, co mi uświadomiła dopiero Urbi.
Gwoli uczciwości wzięłam w cudzysłów :)