Remont domu i głowy :)
Siedzę na kartonach u mamy, do której nie docierają nowoczesne technologie, w związku z tym jestem na odwyku internetowym. U netoholiczki sieć na urządzeniach przenośnych jest wykluczona, choć czasem zaglądam na pocztę...Ale tylko czasem, z pracy, bo jednak chciałabym zachować abstynencję :)
Piszcie, żebym miała co czytać, gdy wrócę!!! Ciumasy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńremont w domu to jakiś koszmar... może powstaną nowie wiersze na ten temat? :D
OdpowiedzUsuńWracaj szybko :-)
OdpowiedzUsuńAbstynencja od netu każdemu się przyda. A remont to bardzo duży proces tworzenia, więc też dobrze robi :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKocham wiersze, więc jestem! I Zostaję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej!
I jak tam, jak tam idzie remoncik?
OdpowiedzUsuńKiedy koniec????? Żyjesz ????
OdpowiedzUsuń