żeby się obudzić
ujrzeć świat na nowo
najpierw musisz zasnąć
być zielonym pączkiem
zastygłym w arteriach łodygi
by z wiosną zakwitnąć
zrzucić powab formy:
płatków, pręcika i słupka
aby wydać owoc
trzeba umknąć mackom
gigantycznej meduzy
przepłynąć przez sztorm
by w szparze za kaflowym piecem
móc zobaczyć pałac
Fot.: wienwal
bosz..chyba zaraz zemdleję.
OdpowiedzUsuńEmmo, nie wiem co powiedzieć..
dlaczego dla mnie?
OdpowiedzUsuńEl,
OdpowiedzUsuńbo Cię lubię :))
to słowa, jakich słuchania nigdy mi nie dość! dziekuje:-)
OdpowiedzUsuńTo był piękny sen :).
OdpowiedzUsuńEl,
OdpowiedzUsuńponadto gdy pisałam słowa o umknięciu mackom gigantycznej meduzy wyświetlił mi się w głowie Twój awatarek. to było jak błysk i dlatego dla ciebie :)
Kadarko,
gdzieś przeczytałam słowa: ,,żyję. nie budzić" :)
Obrazek, który wybrałaś jako ilustrację, to gotowy materiał na okładkę płyty muzycznej. Pozostaje wymyślić wykonawcę, tytuł i gatunek.
OdpowiedzUsuńMoja propozycja:
wykonawca - Emma and The Blogwalkers
płyta - "In the Garden of Me"
gatunek - new age
:)
jestem za!
OdpowiedzUsuńale Blogwalker GM zajmie się promocją krążka :)
a gatunek jakoś mi nie podchodzi ;p w moim wykonaniu lepsze by było jakieś etno.
Ocuć mnie zdolniacho!!!!PIĘKNE SŁOWA!!!!!!
OdpowiedzUsuńAlice,
OdpowiedzUsuńprzeceniasz mnie, ale i tak miło słyszeć :)
serdeczności :)
żadna przecena-szczera prawda:)
OdpowiedzUsuńEmmo..to musiały byc siły wyższe. Z wdzięcznością podarunek przyjmuję.:-)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu i w wierszu dwa światy. Oba ładne.
OdpowiedzUsuńdzięki, Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńboże, jaka jestem zagoniona ostatnio... nawet nie miałam czasu na blog zajrzeć, co już jest szczytem wszystkiego ;-)