środa, 19 października 2011

Czochrać bobra




Moim ostatnim wielkim odkryciem, a zarazem fascynacją, są słowniki gwar młodzieżowych i miejskich. Zaczęło się od tego, że szłam przez osiedle za grupką chłopaków i usłyszałam, jak jeden koleś powiedział do drugiego ,,ty beduinie", a reszta ryknęła takim gromkim i soczystym śmiechem, że poczułam ukłucie żalu, bo nie zrozumiałam dowcipu i nie mogłam się pośmiać z nimi. Natychmiast po przyjściu do domu wygooglałam sobie hasełko i pochichotałam do monitora. Przy okazji dowiedziałam się, co to znaczy ,,czochrać bobra" albo ,,turlać pieroga". Wiem też, co to jest ,,tofana", bo ,,zioło" się zna nie od dziś, się wie ;-p
Ach, jak piękna, pełna niespodzianek i bogata jest ta nasza ojczyzna- polszczyzna!

ps. Beduin to wcale nie jest członek koczowniczego lub półkoczowniczego  plemienia krajów arabskich, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Wcale nie :))

13 komentarzy:

  1. El,
    bardzo polecam dla odstresowania, ale trzeba mieć wysoki poziom tolerancji dla wulgaryzmów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co my byśmy zrobili bez Pana Googla:P
    Właśnie odkryłem, że "turlać pieroga" to, to samo co "brąchać dżdżownicę" i "lakierować bambusa"...
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. ach, Wu! jak ty pięknie połknąłeś haczyk! właśnie na to liczyłam, że ktoś żądny wiedzy wszelakiej sprawdzi tego bobra.

    brąchania dżdżownicy nie znałam!
    zajeżysta że tak powiem! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, taka ci już moja uroda, że łykam wszystko, nawet haczyk...:p
    Żądza wiedzy nade wszystko!:p
    A tak przy okazji,czytając to uświadomiłem sobie, że jednak bardziej powinienem skoncentrować się na slangu rodzimym, a nie angielskim:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wu,
    wręcz przeciwnie. bardzo bym chciała, żebyś wzbogacał mój słownik slangiem angielskim, bo jest ubogi aż strach.
    na przykład męczy mnie to Twoje xoxo które pamiętałam, ale już nie pamiętam :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Już przypominam.

    xoxo- sktót od- hugs and kisses( ściskam i całuję) see you (do zobaczenia, na razie...)
    Powszechnie wiadomo, że Amerykusy to nygusy, więc skracają wzystko co tylko się da:)

    Ps. xoxo, to zapis amerykański, natomiast Brytyjczycy zapisują to jako xxx.

    [od czasu do czasu jednak na coś się przydam:p]

    OdpowiedzUsuń
  7. Wu,
    po pierwsze jestem pod wrażeniem, bo napisałeś poprawnie ,,na razie". chyba ,,nara" tak ludziom namieszało w głowach, bo notorycznie piszą łącznie nawet ci, którzy nie popełniają żadnych innych błędów. zresztą sama sprawdzałam w słowniku, żeby się upewnić.

    nie musisz być przydatny. dobrze, że jesteś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Młodzież zawsze była, jest i będzie kreatywna niestety owa kreatywność przemija wprost proporcjonalnie do ilości przeżytych lat :)...przynajmniej u mnie;) A co do "turlać pieroga" zasłyszałem niedawno jeszcze inne określenia na powyższą czynność - "błogosławić plebana", "chlorować sulfona" i "chłostać Chupacabre". Ale nic to, najbardziej ubawiło mnie ostatnio sformułowanie mojego dużo młodszego brata, który idąc skorzystać z toalety rzucił - "Idę do wujka na kolana";)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak się zastanawiam, jaka jest etymologia tego akurat znaczenia słowa "beduin"? Nijak nie mogę wymyślić czegoś sensownego. Chyba po raz pierwszy wyobraźnia zawiodła mnie na całej linii. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. NordBerdzie,
    powiedzieć do kogoś ,,czochraj bobra" oznacza ,,spadaj". nie wiem, czy ,,błogosławienie plebana" ma to samo znaczenie, ale jest boskie. kojarzy mi się z czymś innym niż ,,spadaj"- tak jak większość tych powiedzonek zresztą :D
    nie wiem z czego ten tok myślenia - chyba nie tylko u mnie - wynika? :D

    GM,
    też myślałam nad tym długo i jakoś nie bardzo wierzę, żeby to wymyślił znawca zwyczajów seksualnych pierwotnych plemion arabskich, zresztą nie mam pojecia czy ich zwyczaje przewidują takie pieszczoty ;-)) to chyba jakaś zabawa słowem. w każdym razie brzmi nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Czochraj bobra" jest wielozadaniowe:D
    (jeśli zajrzy się  TUTAJ ), a "błogosławienie plebana" już chyba takie uniwersalne nie jest, tak samo jak wynalezione przez Wu "brąchanie dżdżownicy" (mój absolutny faworyt w tym "temacie"!)
    ... i jak by nie było Twój tok myślenia prowadzi Cię po właściwych ścieżkach:) od pieroga do plebana;DDD

    OdpowiedzUsuń
  12. Norbercie,
    masz całkowitą rację, bóbr jest wieloznaczny, sprawdziłam :D zresztą pamiętam z którejś książki Vonneguta ( chyba ,,Śniadanie mistrzów"), że bóbr miał tam rodzaj żeński, ale czochranie to już całkiem współczesny pomysł słowotwórczy :)

    OdpowiedzUsuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl