Za oknem ascetyczna biel. Ogarnia mnie czułość na widok brzozy pokrytej skorupką lodu. Jest teraz taka krucha, że gdyby ktoś ją pociągnął za gałąź, mógłby ją złamać. Wiotka i niepewna pyta: ,,Czy na pewno mogę tu rosnąć?" Ale tymczasem na gałęzi przysiada nastroszony gołąb. Brzoza czuje się potrzebna. Obok rośnie osika. Jest jeszcze młodziutka, ale już widać, że ma wielką wolę życia. Jest dumna i wyprostowana, demonstruje swoją siłę. Ta o nic nie pyta, tylko rozpycha się i oświadcza: ,,To moje miejsce."
Drzewa zimą to jeden z piękniejszych widoków jakie znam. Zwłaszcza na tle śniegu. Drzewa wynagradzają mi wszelkie niewygody związane z mrozem.
A później zapach ogórka na palcach. Wesołe zielone plasterki na kromce. Paseczki czerwonej papryki i herbata z cytryną. Słodka, ale nie za bardzo. Małe rozkosze, moje niezawodne Ciągi Bliższe, które mnie poprowadzą na drugą stronę dnia. W kuchni jest ze mną tylko staruszek kredens, cierpliwy świadek moich leniwych wędrówek, moich biegów z przeszkodami, wyścigów przerwanych w pół drogi i sromotnych ucieczek...
Przymykam oczy i przypominam sobie kobietę z wczorajszego snu. Tę, która nie chciała mnie wpuścić do domu, gdy uciekałam przed potworem. Tym razem nie pozwalam na to, żeby zagrodziła mi drogę. Zresztą ona sama z uśmiechem otwiera mi drzwi. Ze środka wylewa się światło i ciepło...
Dziś nie będę niczego gonić. Mam zamiar człapać cały dzień w zwolnionym tempie. Słuchać leniwej muzyki. Nawet palcom na klawiaturze nakazałam, aby poruszały się znacznie wolniej.
Obraz: Jacek Yerka
Emmo u mnie dzisiaj muzyka od rana,myśli i kanapa:) Piękne zdjęcie główne! buźka
OdpowiedzUsuńAlice,
Usuńczego się słucha po drugiej stronie lustra? zaraz zajrzę :) ale jeśli hip - hop to zatykam uszy ;-))
lubię to zdjęcie. ta zasłuchana i SPOKOJNA dziewczynka jest moim idolem :)
Słucham "Wariatki" adekwatnie do chwili:)
OdpowiedzUsuńAlice,
Usuńdzięki ,,wariatkom" jesteśmy nadal ludźmi, a nie cyborgami!
Czytam od najnowszego posta, czyli wstecz, a tu o brzozie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie zaglądałam, fajnie znów być u Ciebie!
I zmianę imidżu widzę. Poruszający obraz.
hej hej, Esterko :)
Usuńdługo Cię nie było.
lubię ten obraz, bo jest taki ptasi i emanuje spokojem :)
Ptasi jest bardzo. I morze jest. Ale jak dla mnie raczej niepokojący, te skłębione chmury brr. Dla mnie taka cisza przed burzą.
Usuńno cóż, każdy spokój zapowiada burzę, tak jak każda burza - spokój :) tak to już się przeplata.
UsuńCzłapiąca czy latająca to i tak Ty.
OdpowiedzUsuńJeśli jeszcze czasem tu zaglądasz, to zostawiam pozdrowienie.