Zachorowałam w najmniej oczekiwanym momencie, bez sygnałów ostrzegawczych, w pełnym biegu podcięło mi nogi, skrzydła, a przede wszystkim struny głosowe i całe to dziwne ustrojstwo służące do oddychania czyli krtań, tchawicę.
Przez kilka dni miałam 35 stopni zimna i tak niskie ciśnienie, że wstawałam i natychmiast się kładłam. Nadal nie mam siły... Muszę dojść do siebie, wtedy wrócę. Póki co siedzenie przy komputerze - mam tylko stacjonarny internet - strasznie mnie męczy.
Słonia znalazłam tu
Biduka.... Zdrowiej szybciutko! :*
OdpowiedzUsuńLepiej, lepiej. Dobra energia zawsze mnie stawia na nogi. :*
UsuńTrąba do góry - też mnie dopadło, ledwo żyję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Jakieś cholerstwo się pleni.;P
UsuńZdrowiej i Ty.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu też choróbsko wredne się rozpanoszyło, ale walczę z nim dzielnie na dwa "nagie miecze" i póki co zwyciężam, "rannymi" tylko muszę się opiekować. :))
OdpowiedzUsuńZdrowiej i wracaj :))
Ps. na krtań i tchawicę dobrze jest kupić wit. E w kapsułkach i nie połykać a rozgryzać i pozwolić aby oleista zawartość spływając oblepiła śluzówkę. Można też ssać olej np. słonecznikowy - 1 łyżkę rzez 20 min.
Maminko, próbuję z tą witaminą E - pomaga. Bardzo łagodzi podrażnienie. Dzięi wielkie, jesteś nieoceniona! :*
Usuńtrzymaj się mocno i wracaj szybko do zdrowia i do nas :)))
OdpowiedzUsuńbuziaki :***
Już wróciłam! Tadam!
UsuńAle na pół gwizdka...
:*:*:*:*
OdpowiedzUsuńZdrowiej Mała :*
Już lepiej, właściwie napisałam o tej chorobie jak już fala uderzeniowa przeszła...
UsuńAle słaba nadal jestem.
Zdrówka :* Żadna pociecha, ale u nas tez szpital :)
OdpowiedzUsuńTeż? :(
UsuńZ tego co mi poczta pantoflowa doniosła u mnie w pracy pomór .
O rany... Współczuję... Wracaj szybko do pełni sił :)
OdpowiedzUsuńDzięki, jest znacznie lepiej. Zażywałam tabletki przeciwkaszlowe, które bardzo obniżały ciśnienie i dlatego byłam taka osłabiona. Odstawiłam je i po niecałych dwóch dniach odżyłam. Ciekawe, co by było, gdybym je zażywała dłużej. ;/
UsuńRzeczywiście... Dobrze, że się zorientowałaś :)
UsuńEmmo, mam nadzieję, że dziś lepiej, dobrze nawet.
OdpowiedzUsuńTrąba do góry! ;-)
Słoń ma gustowne wdzianko, ale niech już wraca Zimorodek. :-)