Ajajaj...
jak on na nią patrzy...!
moimi zdjęciami
wytapetował serce
cierpliwie przeżuwa czekanie -
cierpką celulozę
zbudzona przez nów
i jego rozedrgane marzenia
schodzę ze ściany
szeleszcząc papierową sukienką
a później przy nim zasypiam
zwinięta w kulkę
jeśli przyłapie mnie świt
uciekam na plakat
za mną pomyka szelest
i całe korowody
jego chłopięcych tęsknot
Fot.: Magda Pokora
Bardzo sugestywne :-)
OdpowiedzUsuńProsperiuszu,
Usuńwidzę, że taka samo jak ja jesteś typem skowronka :)
próbowałam sobie wyobrazić jak by to było być jakąś Merlin Monroe. chyba fajnie :)
super
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzdjęcie opowiada historię
Emmo,fenomenalny!!!!
OdpowiedzUsuńCzy jak będę pisała posta mogę go opublikować u siebie?
Pasuje mi jak ulał....
Alice!
OdpowiedzUsuńfajnie, że zeszłaś z plakatu - w dodatku w biały dzień! :))
jasne, że możesz.
schodzę tylko w nocy:)
OdpowiedzUsuńpostraszyć...buuuuu :))))))))
pd.dziękuję :)
UsuńEch marzenia,a w nich miłość,
OdpowiedzUsuńtęsknota i nawet dziewczyna z plakatu,
sen mara i jawa,która czasem staje się snem.
Pozdrawiam ciepło.
1beam
ejbpm.bloog.pl
cześć ep :)
Usuńmasz rację, trudno czasem oddzielić jawę od snu, to wszystko się w nas kłębi.
dzięki za zaproszenie!
Pośpiech i tęsknota idą w parze...
OdpowiedzUsuńPiotrze,
OdpowiedzUsuńto raczej u mężczyzn, bo my tęsknimy powoli :))
NOCA dzieja sie niezwykle rzeczy.
OdpowiedzUsuńZacieraja sie uczucia i marzenia.
Swiat ducha bez rzeczywistosci.
Grażyna,
OdpowiedzUsuńtak - duch bez ciała.
łatwo się w nim zagubić.
może po to jest ciało, żeby nas przywoływać do porządku i pokazywać gdzie nasze miejsce?
Miłość nierealna, miłość nienamacalna.....czekanie na miłość fizyczną ,czekanie jest udręką- bardzo dobry!
OdpowiedzUsuńMaminko,
Usuńja jestem nienormalna trochę, bo zawsze lubiłam tęsknić. myślę, że najgorzej musi być wtedy, gdy się już na nic nie czeka.
Wow Marek widzę,że umiesz postawić do pionu (((: ale z tym czasem to czysta prawda,teraz to wiem, z perspektywy czasu
OdpowiedzUsuń..a coś złego napisałem??
OdpowiedzUsuńspoko, wszystko dobrze :)
OdpowiedzUsuńMaminko, on ma rację! :)
Nie nie absolutnie nic złego!tylko tak twardo ,tak po męsku zwłaszcza o tej tęsknocie , ale z tym czasem masz rację
OdpowiedzUsuń..bo swoje przeżyłem i trochę wiem co warto a nie warto ale to nie znaczy ze jestem z betonu:)
OdpowiedzUsuń..chodż nadzieję zawsze warto mieć..ona jest dopóki jest w Nas..
OdpowiedzUsuńdopóki marzymy,tęsknimy i mamy nadzieję, to myślę,że jeszcze żyjemy...łatwo nie jest
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem - ja bym gościowi z tej fotografii złożył życzenia z okazji Dnia Kobiet, bo siedzi jak taka d...pa :))) Obok niego - widać całkiem fajne nogi a ten się gapi na jakąś fotę. No chory chyba :)))
OdpowiedzUsuńPS Foto jest super - bo można kombinować różne interpretacje. Mnie akurat podeszło złośliwością, ale nie lubię takich zziębniętych uczuciowo.
Wiersz - ba! dzięki Emmie można znowu "cóś" czytać. :)
nie jest źle, skoro wiersz wywołał taka dyskusję.
OdpowiedzUsuńKoleś wypatrzył coś, czego nikt nie widział- prawdziwe, żywe nogi! bingo! nie, chyba Andrzej też je widział, a ja dopiero teraz dostrzegłam :))
hmmmm...
OdpowiedzUsuńgdybym się temu zdjęciu dokładniej przyjrzała, to ten wiersz byłby całkiem inny. nie wiem jaki, ale te prawdziwe nogi musiałyby w nim być - nie tylko papierowa piękność.
jednak warto spojrzeć cudzymi oczami - więcej się wtedy widzi :)
Czy ja wiem... Szkoda byłoby, gdyby ten wiersz nie powstał :) zasypiać "zwinięta w kulkę" jest wzruszające w obu znaczeniach, realnej pozycji podczas snu i tej przenośnej kulki papieru. :)
OdpowiedzUsuńPS Mnie ujmuje, kiedy ktoś mówi: o, nie widziałem, nie wiedziałam. :) Pozdrowienia :))
Koleś,
OdpowiedzUsuńa wiesz co mnie ujmuje? gdy ludzie nie chcą zziębnąć uczuciowo :)
cudny, jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńMarta,
OdpowiedzUsuńna pewno nie dorównuje zdjęciu.
hmm...nawet można się zarumienić;) Nic dziwnego, że na nią patrzy, ona też zerka;)
OdpowiedzUsuń,,,niby nic, a jednak zerka..."
UsuńEmmo! poczytaj ks. Twardowskiego, albo poezję Karola Wojtyły :) mnie zawsze pomaga, bo skoro oni wierzyli, to jak mogłoby być inaczej?:)
OdpowiedzUsuńMartuś,
Usuńjuż czytałam...
:(