Pocimy się z powodu naszych aspiracji. - już wiem dlaczego nie mam aspiracji ;-)
To, co sprawia, że ktoś cię pragnie, nie zależy od tego, co robisz, to coś, co w sobie masz. A skąd możesz wiedzieć, że masz to coś? ( Alice Munro)
***
lepiej nie próbuj
łapać mnie za słowa
jestem śliska jak jaszczurka
zanim ją poczujesz
wymknie się zygzakiem
zostawiając w garści
pustą skórę z ogona
lepiej się do mnie nie zbliżaj
na długość oddechu
bo wyciągnę dłoń
i chwycę za serce
trzymaj się ode mnie
jaka Ty dzisiaj drapieżna i przebiegła :)))
OdpowiedzUsuńPolly,
Usuńw końcu wyszło szydło z worka ;-))
w końcu tak :D
UsuńPodoba mi się ta groźba łapania za serce :)))
OdpowiedzUsuńTo by się zgadzało.
Usuńzielonemaliny to zwolennik Modliszek - pamiętam z wcześniejszych komentarzy :))
:)))) no nie aż tak...
UsuńJa się czasem bawię w modliszkę, ale tylko na potrzeby wiersza ;-))
UsuńW wierszu dużo można... ;-)
UsuńW zasadzie można wszystko.
UsuńW wierszu.
Kim ja już nie byłam!
W wierszu :)
Podoba mi się ;)) i to bardzo i ta odległość na odległość wiersza, fenomen.
OdpowiedzUsuń:)
Migafko,
Usuńdiabelstwo płynie w Twoich żyłach hihi
Dlatego Ci się podoba.
Dzięki wielkie, ciesze się bardzo:*
Faktycznie, zrobiło się drapieżnie :)
OdpowiedzUsuńI chyba wyczułam Twój dystans, Prosperiuszu ;-))
UsuńAle ja miewam różne haluny, to może być jeden z nich :))
Pokazałaś pazur Emmo :)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba i tak trzymaj!...tzn. na odległość wiersza ;))
Ps. ja pocę się tylko przy pracy w ogrodzie, i to tylko w słoneczny dzień
:***
no i masz!!! 2x tylko w jednym zdaniu... a tak się starałam ;))))
UsuńDzięki, Maminko:*
UsuńPrzypomniałaś mi, że powinnam się zająć kawałkiem trawnika, jaki ma do swojej dyspozycji, ale czuję się rozgrzeszona z racji niesprzyjających warunków atmosferycznych. Siła wyższa.
Tylko się nie przejmuj tylko ;-))
Się postaram, postaram się ;)))
UsuńMaminko,
Usuńszczęśliwi, którzy się niczym nie przejmują. Ale takich chyba nie ma.
Dobrego dnia :)
Wie się, że ma się to coś, gdy widzi się i czuje, że ktoś pragnie:) logiczne:P
OdpowiedzUsuńCześć Little Stockholm :)
OdpowiedzUsuńOwszem, czuje się i wie.
jestem zachwycona twoją twórczością,
OdpowiedzUsuńgenialne i bardzo do mnie przemawia...
Naprawdę, Alchemio??
UsuńHm.
Mnie to pisanie wydaje się takie banalne i mało wyraziste...
Ale jeśli trafia do Ciebie, to ogromnie się cieszę, to mnie uskrzydla. :)
we wszystkim co czytamy staramy się odnaleźć siebie a jeśli już nam się to udaje jesteśmy w stanie całkiem się temu pochłonąć, co z pewnością mnie jako odbiorcę również uskrzydla:)
Usuńjeśli banalne może to świadczyć tylko o twojej wielkości, wrażliwości...:)
Alchemio,
Usuńfajnie, że rosną Ci skrzydła, a dziś pierwszy dzień wiosny, piękne słońce, można latać...:)
Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam serdecznie :)
złapać,
OdpowiedzUsuńnie znaczy mieć,
ale czuć
Ładnie powiedziane, Pawle :)
Usuńtak się jakoś powiedziało:)
OdpowiedzUsuńchyba z serca,
wynikło,
jeszcze człowieczego,
gdzieś czytałem,
że człowiek ma być ze zwierzętami zrównany,
póki co jeszcze myślę:(
a zwierzęta bardzo szanuję!!!!
Pawle,
Usuńmyślenie to często ból. Czasem zazdroszczę zwierzętom, że go nie doświadczają, ale wówczas sobie uświadamiam, jak wielu przyjemności można doznawać dzięki temu samemu myśleniu... :)
Przypomina mi się wierszyk, który napisała kiedyś moja znajoma (mam nadzieję, że nie pokręcę): "Moja mama jest jak baletnica. Podziwiaj ją, ale z daleka. A z bliska? Przed nią uciekaj."
OdpowiedzUsuń:)
Ina,
Usuńbez kija nie podchodź w wersji lajt ;-))
Widziałam, że takie z Ciebie ziółko :D
OdpowiedzUsuńale i tak będę szczypac za słówka, bo przecież nie o moje serce chodzi :P:P
Tak człowieka zdemaskować, coś strasznego ;-P
UsuńA do tematu serca jeszcze wrócimy, na pewno będzie okazja ;-))
oj tam zdemaskować :P
Usuńja zawsze wiedziałam to :P
Serce?
nie posiadam, o Twoim możemy pogadać:)
Dziwne to. Wiesz o mnie więcej niż ja sama - i na odwrót ;-)
Usuń,,Moje serce to jest muzyk improwizujący..."
Dziwne to.
UsuńNiewiedza lepsza. wiedza to złudzenie :)
Ładnie Ci gra to serce ..;))
A wiedza na swój temat to już złudzenie złudzeń. Niby już wiem, z kim mam do czynienia, ale co chwilę dostaję sygnały z zewnątrz, że to jednak nie tak, że inaczej. Nie burzy to mojej wizji siebie, ale na pewno pomnaża znaki zapytania. Gdzie jest prawda o nas? Jest wypadkową naszych i cudzych spostrzeżeń. A jak ta wypadkowa wygląda? Inaczej. Tylko czy to aż takie ważne? Nie wiem, nie wiem...
Usuńprawda o nas nie istnieje :)
Usuńznaczy jedna prawda..
jest mnóstwo małych prawd i półprawd i odcieni szarości
w zależności od padania światła...
no i Kaczmarski mi się tu przypomniał :)
Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła;
Wszyscyśmy z drwin
Sokratesa:
Nierozpoznana
Niewiedza;
Wszyscyśmy z myśli
Descartes'a:
Tusz, zamiast duszy
Na kartach;
Wszyscyśmy z fałszu
Afiszy:
Płaski wrzask
W wielkiej ciszy.
....
Też tak myślę, prawda o nas jest jak woda w rzece. Zawsze w ruchu, w stanie permanentnej przemiany i ciągłego przeciekania przez palce...
UsuńTusz zamiast duszy, płaski wrzask w wielkiej ciszy - pięknie to napisał :)
wierszem próbujesz stawiać granicę
OdpowiedzUsuńmiędzy Tobą, a światem
Eli,
Usuńaż tak to nie. A nawet jeśli, to długo bym za tym murem nie wytrzymała.
Może za bardzo rozpłynęłam Się i na rubieżach poczułam pewien niepokój? :)
pokrzepiająco brzmią słowa Focusa z PFK:
OdpowiedzUsuń"to takie naturalne - bać się mocnych wrażeń,
lecz wiadomo - nikt nie wyjdzie z tego gówna bez obrażeń"
i po niepokoju
Mam tych obrażeń sporo, nie jestem kolekcjonerką, nie mam ochoty podkładać głowy pod topór, żeby sprawdzić, czy równo tnie, ale ciekawość świata i ludzi we mnie nie zgasła :)
UsuńJakbym słyszała swoje myśli (czasami!). Nie bardzo je lubię ale rzeczywiście "na odległość wiersza" czuję się bezpieczna. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńEwa,
Usuńbo ta odległość jest potrzebna także po to, żeby z rozbiegu wpaść w czyjeś ramiona :))
Serdeczności :)
Ładnie powiedziane Emmo. Raz już wpadłam....wiele lat temu i trwam. Wiesz, miłość piękna, miłość dojrzała - trochę inny rodzaj wzruszeń.
UsuńJeśli tę miłość pielęgnujesz tak samo jak ogród, to wielki szacunek dla Ciebie :)
UsuńAż ciśnie się na usta odpowiedziećmistrzem Grechutą :)
OdpowiedzUsuńMroczny,
Usuńmyślę i myślę jaka piosenką odpowiedzieć...
Może jutro coś mi przyjdzie do głowy.
Grechuta chyba nigdy mi się nie znudzi :)
Dzikość w sercu rozkwita na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńTak, niech rozkwita. Zima i tak nas dopadnie ;-)
Usuńbardzo lubię jaszczurki :) największe nagromadzenie widziałam we Włoszech, wylegują się na gorących kamieniach, ale są mega szybkie, naprawdę ciężko je złapać. chyba nie są śliskie, raczej szorstkie, chropowate.
OdpowiedzUsuńwiersz o granicach, o tym, że to ja decyduję, kiedy się zbliżyć - i tak jest lepiej. tak go czytam.
uściski!
Ester,
Usuńbo o tym jest właśnie ten wiersz: o granicach, które każdy z nas ustala sam. Czasem szlaban jest podniesiony, czasem opuszczony. Bywa, że celnik śpi i nie reaguje nawet na przemyt, ale co jakiś czas robi się czujny ;-)
Jaszczurki widywałam najczęściej w Bieszczadach. To bardzo tajemnicze stworzonka.
Ślizgnęłaś się jaszczurko- kurcze, bardzo mi się podoba gra słów, jaką prowadzisz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Sia,
Usuńdzięki wielkie :)
Bardzo lubię grać słowami :)
o kurka, pewnie nieźle trzeba było sie nasiedzieć w ps :)))
OdpowiedzUsuńDobrego wieczoru, Lawendo :)
UsuńLawando :)
Usuń