środa, 19 marca 2014

Niech cię nie zmyli






niech cię nie zmyli
porcelanowa biel twarzy i smukła talia
ani to niewinne uniesienie brwi


po tylu lekcjach latania
zakończonych uderzeniem o beton
umie spadać na cztery łapy
choć nie zawsze z wdziękiem kota


jej pocałunek może być miodem
ale i piołunem -
jeśli tylko zechce


wypielęgnowaną dłonią
sięga szybko i pewnie
po czerwoną szminkę
mężczyznę
i portfel -
woli sama płacić


skoro już o pieniądzach mowa
to nie bierz od niej na kredyt
jej system nie przewiduje
pożyczek na niski procent



Grafika: Ch. Lecoq

48 komentarzy:

  1. Kobieta feministka? Fascynująca talia i niewinne spojrzenie, no niech się oprze któryś.. to jeszcze czerwona szminka zniewoli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migafko,
      tak, kolejny portrecik kobiety jako takiej. Jedna z możliwych wersji :)

      Usuń
    2. Emmo, uwielbiam kobiece kobiety, tak już mam, nic na to nie poradzę.
      Tymczasem biorę się dziś za robienie oka z przyklejaną rzęsą , mój pierwszy raz:)), no ale muszę się nauczyć( czas najwyższy), bo okazji będzie z deczka, by trzepotać wachlarzem rzęs ;)

      Usuń
    3. Oko z przyklejaną rzęsą? Bomba :) Też nigdy takiego nie miałam, ale zawsze bardzo mi się podobało i może się skuszę :)
      Zaintrygowałaś mnie tymi okazjami...hmm... :)

      Usuń
  2. Asertywna istota...
    ...jednak, pomimo wielu kobiecych cech, za męska jak dla mnie. Ale takie czasy :))

    Dobrej nocy Emmo :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminko,
      muszę przyznać, że ja się też z nią do końca nie identyfikuję. Kilka lekcji latania zaliczyłam - to jest moje, ale reszta już mniej. Ale pracuję wśród kobiet i mam w związku z tym sporo ciekawych obserwacji .

      Dobrej, spokojnej :*

      Usuń
  3. Są takie kobiety. Bez wątpienia są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. I są mężczyźni, którzy je wolą.

      Usuń
    2. Właśnie :(
      Abi, musimy zaostrzyć pazury czy co?? ;))

      Usuń
    3. ja nie potrafię... i chyba wolę swoją samotną i niedocenioną łagodność...

      Usuń

    4. Pewnie by się dało wyhodować w sobie drapieżnika, ale później trzeba z nim żyć. A jeśli zrobi się żarłoczny i zacznie nas zjadać od środka? Już lepiej łagodność wysyłać w kosmos ;)

      Usuń
  4. Absolutnie nie mój 'kierunek' kobiecości. Nie używam szminki!
    Na szczęście :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eNNka,
      a ja używam szminki na zmianę z błyszczykiem, ale mam inny system operacyjny ;-)

      Usuń
  5. Hmm... Ja też wolę sama płacić. Chociaż, u mnie lekcje latania na nic się zdały. Moja miotła za każdym razem uderza z hukiem o beton ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ina,
      niezależność finansowa dla mnie też jest ważna, a co do lekcji latania: za którymś razem wychwycisz ten moment tuż przed uderzeniem o beton i poderwiesz się w górę ;)

      Usuń
    2. Może i załapię... Chociaż, jak to kiedyś napisał Rej tudzież Kochanowski (już nie chce mi się sprawdzać:P), że Polak przed szkodą i po szkodzie głupi :P

      Usuń
    3. Hm. Myślę, że to jest cena jaką się płaci za bycie żywym. Gdybyś zamroziła emocje, może mniej byś cierpiała, ale co to za życie w stanie uczuciowej hibernacji :P
      Może upadku nie da się uniknąć, ale można się nauczyć amortyzowania go. A to już dużo.

      Usuń
  6. przebojem przez życie, też metoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku,
      też, jasne. Szkoda tylko, że ta przebojowość często się wiąże z rozdawaniem kuksańców ;)

      Usuń
  7. Boję się takich kobiet Emmo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosperiuszu,
      ja też! A jest ich coraz więcej.

      Usuń
  8. Interesujący wiersz. Znam takie kobiety, ale przyznam się skrycie, że się ich nieco obawiam. Wolę chyba mniej ,,męskie'' przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cyrysiu,
      to tak jak ja. Przy wszystkich moich niepewnościach i wahaniach ktoś bardzo pewny siebie powoduje, że się wycofuję i zamykam w swoim niepewnym świecie.

      Dziękuję :*

      Usuń
  9. ooo;)
    chciałabym żeby to było o mnie :P

    ale jeszcze nie jest :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. J.,
      czarno to widzę. Jedyne czego udało mi się nauczyć, to więcej ostrożności i wyznaczanie własnych granic, a i to nie zawsze ...

      Usuń
    2. Emmo- to ja jednak spróbuję osiągnąć ideał, opisany w wierszu :D

      Usuń
    3. Oj, Sarenko, Sarenko :)
      Daj znać, jak Ci się uda ,,wypielęgnowaną dłonią sięgnąć szybko i pewnie po mężczyznę" to się zapiszę na szkolenie do Ciebie:))

      Usuń
    4. hahahhaha
      masz małą wiarę we mnie :P

      Usuń
    5. Dżej,
      w męskich sercach
      spustoszenie siej :))

      Usuń
  10. Bo to zła kobieta jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,,A jak wchodziła do kina, to film się urywał zaraz,
      Nie dlatego, że piła, tylko klisza się bała"

      I jeszcze to:

      ,,My, psy, musimy się trzymać razem" - powiedziane oczywiście głosem Bogusława Lindy z tym jego grymasem na ustach ;)

      Usuń
  11. Mam wrażenie ze mówisz o kobiecie która stała się tak "twardą" i niezależną po gwałtownej i przymusowej nauce latania - te bliskie spotkania z betonem wyzwoliły w niej po prostu instynkt przetrwania i ograbiły z wrażliwości - coś za coś - zachwianie równowagi ...ale czy na pewno ten drapieżny czerwony kolor jest prawdziwy ?...myślę ze nie zawsze - bo z nim trzeba się urodzić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalio,
      witaj w moim gniazdku! :)
      Wydaje mi się - choć mogę się mylić - że pewne predyspozycje się ma lub ich nie ma. Podobnie jest z warunkami fizycznymi do uprawiania różnych rodzajów sportu, słuchem muzycznym... Owszem, można wypracować technikę, można się wyuczyć grania z nut, można grać w kosza będąc niskim, ale wówczas jest znacznie trudniej. Dlatego na pewne rzeczy się nie porywam, bo mam tylko 164 cm ;-))

      Usuń
  12. Emma dała prztyczek w nos feministkom :) tak trzymaj! Jak to mówi mój kolega, feminizm się kończy wtedy gdy szafę trzeba wnieść na trzecie piętro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula,
      bez facetów ani rusz, zresztą oni bez nas też by przepadli z kretesem. Pomijając sam fakt wydawania ich na świat, kto by im rany opatrywał po tych wszystkich wojnach? Kto całował w paluszek i główkę, gdy boli?? :)))

      Usuń
  13. Uniesienia brwi nigdy nie są niewinne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładne, taki feministyczny manifest. Podpisuję się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urbi,
      wyjrzałaś z lustra, miło :)
      Któryś dzień sobie odkładam czytanie u Ciebie na wieczór, a wieczorem padam jak koń po westernie ;(
      Ale w końcu się uda.

      Usuń
  15. Mocna kobieta jakie lubię :) Fascynują mnie takie drapieżne stwory na dwóch długich nóżkach, niezależne, kobiece bardzo... Połączenie miodu i piołunu. Bardzo lubię smak piołunu w absyncie.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha!
      Wiedziałam, że ta modliszkowatość Ci się prawdopodobnie spodoba ;-))

      Macham skrzydłem do zielonychmalin :)

      Usuń
    2. :) a ja zielonymi listkami :)

      Usuń
  16. Przyznam, że boję się takich ludzi, w tym przypadku kobiet. Zdecydowanych, zdeterminowanych, absolutnie pewnych siebie, natychmiast realizujących swoje potrzeby, spełniających własne zachcianki, pozornie silnych i niezależnych. A co do płatności - to straszne, że w świecie człowieka, a więc istoty uważającej się za najdoskonalszą formę żywą, za coraz więcej rzeczy przychodzi nam zapłacić, że coraz mniej bezinteresowności, że niemal wszystko zdaje się mieć swoją cenę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ambrose,
      witaj na Ptasiej piosence :)
      Myślę, że ta siła jest rzeczywiście pozorna, ale to nawet gorzej, bo taka osoba tym usilniej będzie próbowała nie wypaść z roli. Będzie za wszelką cenę próbowała wytrwać na scenie do końca, nie bacząc nawet na kolosalne koszty własne, bo tak naprawdę to najbardziej wyniszcza ją samą i ona za to płaci własnym życiem. Cóż, jeden z absurdów wynikających moim zdaniem z przerostu ambicji.

      Pozdrawiam i zapraszam częściej, choć akurat trafiłeś na przerwę w nadawaniu ;)

      Usuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl