niech cię nie zmyli
porcelanowa biel twarzy i smukła talia
ani to niewinne uniesienie brwi
po tylu lekcjach latania
zakończonych uderzeniem o beton
umie spadać na cztery łapy
choć nie zawsze z wdziękiem kota
jej pocałunek może być miodem
ale i piołunem -
jeśli tylko zechce
wypielęgnowaną dłonią
sięga szybko i pewnie
po czerwoną szminkę
mężczyznę
i portfel -
woli sama płacić
skoro już o pieniądzach mowa
to nie bierz od niej na kredyt
jej system nie przewiduje
pożyczek na niski procent
Grafika: Ch. Lecoq
Grafika: Ch. Lecoq
Kobieta feministka? Fascynująca talia i niewinne spojrzenie, no niech się oprze któryś.. to jeszcze czerwona szminka zniewoli ;)
OdpowiedzUsuńMigafko,
Usuńtak, kolejny portrecik kobiety jako takiej. Jedna z możliwych wersji :)
Emmo, uwielbiam kobiece kobiety, tak już mam, nic na to nie poradzę.
UsuńTymczasem biorę się dziś za robienie oka z przyklejaną rzęsą , mój pierwszy raz:)), no ale muszę się nauczyć( czas najwyższy), bo okazji będzie z deczka, by trzepotać wachlarzem rzęs ;)
Oko z przyklejaną rzęsą? Bomba :) Też nigdy takiego nie miałam, ale zawsze bardzo mi się podobało i może się skuszę :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tymi okazjami...hmm... :)
Asertywna istota...
OdpowiedzUsuń...jednak, pomimo wielu kobiecych cech, za męska jak dla mnie. Ale takie czasy :))
Dobrej nocy Emmo :*
Maminko,
Usuńmuszę przyznać, że ja się też z nią do końca nie identyfikuję. Kilka lekcji latania zaliczyłam - to jest moje, ale reszta już mniej. Ale pracuję wśród kobiet i mam w związku z tym sporo ciekawych obserwacji .
Dobrej, spokojnej :*
Są takie kobiety. Bez wątpienia są.
OdpowiedzUsuńWiem. I są mężczyźni, którzy je wolą.
UsuńHa! Właśnie ;)
UsuńWłaśnie :(
UsuńAbi, musimy zaostrzyć pazury czy co?? ;))
ja nie potrafię... i chyba wolę swoją samotną i niedocenioną łagodność...
Usuń
UsuńPewnie by się dało wyhodować w sobie drapieżnika, ale później trzeba z nim żyć. A jeśli zrobi się żarłoczny i zacznie nas zjadać od środka? Już lepiej łagodność wysyłać w kosmos ;)
Absolutnie nie mój 'kierunek' kobiecości. Nie używam szminki!
OdpowiedzUsuńNa szczęście :-)
eNNka,
Usuńa ja używam szminki na zmianę z błyszczykiem, ale mam inny system operacyjny ;-)
Hmm... Ja też wolę sama płacić. Chociaż, u mnie lekcje latania na nic się zdały. Moja miotła za każdym razem uderza z hukiem o beton ;)
OdpowiedzUsuńIna,
Usuńniezależność finansowa dla mnie też jest ważna, a co do lekcji latania: za którymś razem wychwycisz ten moment tuż przed uderzeniem o beton i poderwiesz się w górę ;)
Może i załapię... Chociaż, jak to kiedyś napisał Rej tudzież Kochanowski (już nie chce mi się sprawdzać:P), że Polak przed szkodą i po szkodzie głupi :P
UsuńHm. Myślę, że to jest cena jaką się płaci za bycie żywym. Gdybyś zamroziła emocje, może mniej byś cierpiała, ale co to za życie w stanie uczuciowej hibernacji :P
UsuńMoże upadku nie da się uniknąć, ale można się nauczyć amortyzowania go. A to już dużo.
przebojem przez życie, też metoda
OdpowiedzUsuńMarku,
Usuńteż, jasne. Szkoda tylko, że ta przebojowość często się wiąże z rozdawaniem kuksańców ;)
Boję się takich kobiet Emmo ;-)
OdpowiedzUsuńProsperiuszu,
Usuńja też! A jest ich coraz więcej.
Interesujący wiersz. Znam takie kobiety, ale przyznam się skrycie, że się ich nieco obawiam. Wolę chyba mniej ,,męskie'' przyjaciółki :)
OdpowiedzUsuńcyrysiu,
Usuńto tak jak ja. Przy wszystkich moich niepewnościach i wahaniach ktoś bardzo pewny siebie powoduje, że się wycofuję i zamykam w swoim niepewnym świecie.
Dziękuję :*
ooo;)
OdpowiedzUsuńchciałabym żeby to było o mnie :P
ale jeszcze nie jest :D
J.,
Usuńczarno to widzę. Jedyne czego udało mi się nauczyć, to więcej ostrożności i wyznaczanie własnych granic, a i to nie zawsze ...
Emmo- to ja jednak spróbuję osiągnąć ideał, opisany w wierszu :D
UsuńOj, Sarenko, Sarenko :)
UsuńDaj znać, jak Ci się uda ,,wypielęgnowaną dłonią sięgnąć szybko i pewnie po mężczyznę" to się zapiszę na szkolenie do Ciebie:))
hahahhaha
Usuńmasz małą wiarę we mnie :P
Dżej,
Usuńw męskich sercach
spustoszenie siej :))
Bo to zła kobieta jest ;)
OdpowiedzUsuń,,A jak wchodziła do kina, to film się urywał zaraz,
UsuńNie dlatego, że piła, tylko klisza się bała"
I jeszcze to:
,,My, psy, musimy się trzymać razem" - powiedziane oczywiście głosem Bogusława Lindy z tym jego grymasem na ustach ;)
dokładnie tak :D
Usuń:))
UsuńDobrego dnia!
Mam wrażenie ze mówisz o kobiecie która stała się tak "twardą" i niezależną po gwałtownej i przymusowej nauce latania - te bliskie spotkania z betonem wyzwoliły w niej po prostu instynkt przetrwania i ograbiły z wrażliwości - coś za coś - zachwianie równowagi ...ale czy na pewno ten drapieżny czerwony kolor jest prawdziwy ?...myślę ze nie zawsze - bo z nim trzeba się urodzić...
OdpowiedzUsuńDalio,
Usuńwitaj w moim gniazdku! :)
Wydaje mi się - choć mogę się mylić - że pewne predyspozycje się ma lub ich nie ma. Podobnie jest z warunkami fizycznymi do uprawiania różnych rodzajów sportu, słuchem muzycznym... Owszem, można wypracować technikę, można się wyuczyć grania z nut, można grać w kosza będąc niskim, ale wówczas jest znacznie trudniej. Dlatego na pewne rzeczy się nie porywam, bo mam tylko 164 cm ;-))
Emma dała prztyczek w nos feministkom :) tak trzymaj! Jak to mówi mój kolega, feminizm się kończy wtedy gdy szafę trzeba wnieść na trzecie piętro :)
OdpowiedzUsuńPaula,
Usuńbez facetów ani rusz, zresztą oni bez nas też by przepadli z kretesem. Pomijając sam fakt wydawania ich na świat, kto by im rany opatrywał po tych wszystkich wojnach? Kto całował w paluszek i główkę, gdy boli?? :)))
Uniesienia brwi nigdy nie są niewinne :)
OdpowiedzUsuńA zwłaszcza te...
UsuńŁadne, taki feministyczny manifest. Podpisuję się :)
OdpowiedzUsuńUrbi,
Usuńwyjrzałaś z lustra, miło :)
Któryś dzień sobie odkładam czytanie u Ciebie na wieczór, a wieczorem padam jak koń po westernie ;(
Ale w końcu się uda.
Mocna kobieta jakie lubię :) Fascynują mnie takie drapieżne stwory na dwóch długich nóżkach, niezależne, kobiece bardzo... Połączenie miodu i piołunu. Bardzo lubię smak piołunu w absyncie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Ha!
UsuńWiedziałam, że ta modliszkowatość Ci się prawdopodobnie spodoba ;-))
Macham skrzydłem do zielonychmalin :)
:) a ja zielonymi listkami :)
Usuń:)
UsuńPrzyznam, że boję się takich ludzi, w tym przypadku kobiet. Zdecydowanych, zdeterminowanych, absolutnie pewnych siebie, natychmiast realizujących swoje potrzeby, spełniających własne zachcianki, pozornie silnych i niezależnych. A co do płatności - to straszne, że w świecie człowieka, a więc istoty uważającej się za najdoskonalszą formę żywą, za coraz więcej rzeczy przychodzi nam zapłacić, że coraz mniej bezinteresowności, że niemal wszystko zdaje się mieć swoją cenę.
OdpowiedzUsuńAmbrose,
Usuńwitaj na Ptasiej piosence :)
Myślę, że ta siła jest rzeczywiście pozorna, ale to nawet gorzej, bo taka osoba tym usilniej będzie próbowała nie wypaść z roli. Będzie za wszelką cenę próbowała wytrwać na scenie do końca, nie bacząc nawet na kolosalne koszty własne, bo tak naprawdę to najbardziej wyniszcza ją samą i ona za to płaci własnym życiem. Cóż, jeden z absurdów wynikających moim zdaniem z przerostu ambicji.
Pozdrawiam i zapraszam częściej, choć akurat trafiłeś na przerwę w nadawaniu ;)