Często tak jest, że coś, co dla nas jest do schowania, dla innych staje się jakąś zapałką. :) Tak mi się chyba w związku z dzisiejszym zbiorowym paleniem światełek skojarzyło ;-)
Abi, w takim razie zaglądaj do Ani... No do mnie rzecz jasna też! :))
Asha, ciągle się ruszam, i to jak! Całkiem inaczej - to po pierwsze. Wolniej. A to dlatego, że obserwuję Się . To się robi nałogowe. A widzisz - masz coś z kolankiem... Ciekawe, co Twoje ciało chce przez to powiedzieć...Myślałaś o tym? Buziaki, Świetlista :*
to pieknie, ze sie ruszasz Emmo...tak trzeba. To nasz rytm.
No wlasnie, to kolanko. Chyba chce mi powiedziec, zebym sie nie ruszala bez sensu i marnuje swoje kroki na docieranie do dziwnych miejsc. Musze zaczac dozowac ruch - jakosciowo - i nie chodzic byle gdzie, bo kolanko nie chce tak bez sensu sie ruszac. Tak troche tez jest ale na pewno to nie cala Prawda. Do nie dotrzec, to trzeba byc szamanem we wlasnej sprawie. Moze to jest to...
Myślę i myślę. Przyszło mi już w tym czasie do głowy kilka całkiem zgrabnych metafor, ale to tylko dym. To nie to. Od zawsze mnie poruszała dobroć. Taka bardzo pospolita, zwykła ludzka dobroć. Nie na pokaz, nie dla lansu, tylko dlatego, że tak i już - bez wielkich ideologii i kupowania sobie biletu do raju. Porusza mnie jeszcze łagodność starych ludzi. To są te dobre poruszenia czy raczej wzruszenia. A te złe? Uf... Na przykład znęcanie się grupy nad kimś słabym, kto się nie potrafi obronić. Na samą myśl o czymś takim budzi się we mnie wojownik.
Piękne jest to, że zaczęłaś pozytywnie, od dobroci, a nie od razu od tego co najgorsze. Jeśli chodzi o dobroć, to znam jedną panią, która jest aniołem w ludzkiej skórze :)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńoch :) a ja schowałamm , akurat to zdjęcie gdzieś :* dziękuje
UsuńCzęsto tak jest, że coś, co dla nas jest do schowania, dla innych staje się jakąś zapałką. :) Tak mi się chyba w związku z dzisiejszym zbiorowym paleniem światełek skojarzyło ;-)
UsuńAbi, w takim razie zaglądaj do Ani...
No do mnie rzecz jasna też! :))
Pina Bausch interesowala sie naprawde tym poruszaniem.
OdpowiedzUsuńpa Emma, move, move! (move to do siebie tez oczywiscie...glownie, tylko teraz mam cos z kolankiem...) pa!!!!:)))
Asha,
Usuńciągle się ruszam, i to jak! Całkiem inaczej - to po pierwsze. Wolniej. A to dlatego, że obserwuję Się . To się robi nałogowe.
A widzisz - masz coś z kolankiem... Ciekawe, co Twoje ciało chce przez to powiedzieć...Myślałaś o tym?
Buziaki, Świetlista :*
to pieknie, ze sie ruszasz Emmo...tak trzeba. To nasz rytm.
UsuńNo wlasnie, to kolanko. Chyba chce mi powiedziec, zebym sie nie ruszala bez sensu i marnuje swoje kroki na docieranie do dziwnych miejsc. Musze zaczac dozowac ruch - jakosciowo - i nie chodzic byle gdzie, bo kolanko nie chce tak bez sensu sie ruszac. Tak troche tez jest ale na pewno to nie cala Prawda. Do nie dotrzec, to trzeba byc szamanem we wlasnej sprawie. Moze to jest to...
Swietlista! pieknie to wymyslilas...pa Emma!!!
Asha,
Usuńtrudno rozszyfrować mowę takiego na przykład kolanka, to prawda. Ale znając Ciebie i Twoje szamaństwo twierdzę, że Tobie się musi udać. :*
Cmok podwójny :**
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię i Ciebie i Anię :)
OdpowiedzUsuńa tu takie piękne połączenie :D
:*:*
Dżej,
Usuńmy Ciebie też, choć Anna po cichu, za to ja kłapię dziobem za dwie :D
Ojjj tammmm po cichu, niniejszym ogłaszam, że głosno też Was Uwielbiammm ;** no :) Usciski
UsuńAż mi się z wrażenia zalogowało tam gdzie się chciałam poukrywać :)
UsuńI tak bym Cię rozpoznała, taka jesteś charakterystyczna. :*
UsuńTo co porusza wychodzi z głębi ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Dalio,
Usuńcały dzień wracają do mnie te słowa i zastanawiam się: co to?
Serdeczności:)
Czas Świateł. I odpamiętywania. Tak..
OdpowiedzUsuńZajrzałaś do starych folderów...
UsuńI dobrze. :)
Piękne...
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńWięc zdradź sekret co porusza ptaka o niebieskich piórkach? :)
OdpowiedzUsuńMyślę i myślę.
UsuńPrzyszło mi już w tym czasie do głowy kilka całkiem zgrabnych metafor, ale to tylko dym. To nie to.
Od zawsze mnie poruszała dobroć. Taka bardzo pospolita, zwykła ludzka dobroć. Nie na pokaz, nie dla lansu, tylko dlatego, że tak i już - bez wielkich ideologii i kupowania sobie biletu do raju. Porusza mnie jeszcze łagodność starych ludzi. To są te dobre poruszenia czy raczej wzruszenia.
A te złe? Uf... Na przykład znęcanie się grupy nad kimś słabym, kto się nie potrafi obronić. Na samą myśl o czymś takim budzi się we mnie wojownik.
Piękne jest to, że zaczęłaś pozytywnie, od dobroci, a nie od razu od tego co najgorsze.
UsuńJeśli chodzi o dobroć, to znam jedną panią, która jest aniołem w ludzkiej skórze :)
mądrze powiedziane...
OdpowiedzUsuń