Kołysanka dla małych i dużych dzieci
drzewo ciszy
uroczyście
gubi złote liście
papierowe
gwiazdy wiszą
dzieciom bajki piszą
księżyc płynie
nad głowami
sam jest jak my sami
już do norki
mysz ucieka
od złego człowieka
ptaszek kuli
małą głowę
pod skrzydło różowe
a ja teraz
piszę ciszę
niech cię ukołysze
Obraz: Yerka
...piszę ciszę...
OdpowiedzUsuńnigdy nie będziemy normalne:)
czasami to takie oczywiste a czasami boli :)
Alice,
Usuńpocieszam się tym, że norma to pojęcie względne i do tego rozciągliwe ;)
Pojęcia względne to u mnie norma:)Inne normy są bezwzględne:) Freud byłby moim doskonałym kochankiem :)
UsuńAlice,
Usuńwszystkie normy musiałam tak porozciągać, że nie znam już pojęcia bezwzględności :)
z Freudem nie bądź taka pewna, bo musiałabyś mu opowiadać każdy sen, a założę się, że śnią Ci się nieprzyzwoitości, co zresztą tłumaczą okoliczności ;-))
No właśnie Freud by wiedział o co kaman?:)w opowiadaniach jestem niezła tak samo jak moje sny.
UsuńA nieprzyzwoitości to całe życie:)
ps.kurcze Ty naprawdę myślisz,że ja jestem niegrzeczna:)))
Alice,
Usuńbo jesteś, ale w granicach szeroko pojętej przyzwoitości, zatem udzielam Ci ptasiego błogosławieństwa :)
teraz żyjęw ciszy....dawniej potrzebowałam hałasu by istnieć :)
OdpowiedzUsuńa ja zawsze potrzebowałam ciszy, choć pewnie na dłuższą metę nie wystarcza.
UsuńFajnie brzmi czytane na głos...:-)
OdpowiedzUsuńserio?
Usuńczyżbyś Luśkę straszyła tym wierszem? :))
no BA! :P
Usuńciszę trzeba zajadać łyżeczkami :)
OdpowiedzUsuńwww.kreatywneteksty.blogspot.com
UsuńAgnieszko,
bardzo potrzebuję ciszy. bez niej bym się całkiem pogubiła.
Poetka urodzona :D
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia przy minusowej pogodzie :)
Kinga,
Usuń'poetka' - dopóki jej proza nie przygniecie :/
również pozdrawiam :)
ależ śliczny wierszyk :) podkradnę go sobie :) mogę? :)
OdpowiedzUsuńMartuś,
Usuńoczywiście, miło mi, jeśli się na coś przyda :)
Czytam ten wierszyk tysięczny raz i nazachwycać się nie mogę :) dziekuję ci Emmo!
Usuńech, jak to miło czytać :)) próżność ze mnie wyłazi :P
Usuń