czwartek, 6 marca 2014

Kod





zacierałam ślady 
przebiegła jak Mata Hari

ciągle chciałam płynąć
jak rzeka Heraklita 
nigdy taka sama
na wskroś ciebie przeniknąć
i nie dać się zatrzymać w biegu

zacierałam ślady deszczem
skrzydłem ptaka
i ogonem lisicy 

zaszyfrowałam serce
zamknęłam na dnie sejfu 
ja - rzeka - ptak - lisica
w sejfie stalowym ukryta

zapachem skóry
błyskiem spojrzenia
dłońmi
zaopatrzonymi w nagie palce
złamałeś kod dostępu




53 komentarze:

  1. Emmo, kim był ten szczęściarz, który złamał kod dostępu? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach Emmo... Ty to potrafisz człowieka zachwycić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapewne szczęśliwy ten, który poznał kod dostępu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wu,
      odpowiem tajemniczym uśmiechem Maty Hari...:)

      Ale co to za zmiana?? Zaraz oblookam Twój nowy avatarek.

      Usuń
    2. To Ty! We własnej lekkoatletycznej osobie! :D

      Usuń
    3. ;D

      Tak, w lekko-ciężkiej atletyce ;)))

      Usuń
    4. Ładnie to tak??
      Perfidny jesteś i dobrze o tym wiesz ;D

      Usuń
    5. Ależ, ja? Nic nie mówię, dementuję, nic nie zdradzam, do niczego się nie przyznaję ;P ;)))

      Usuń
    6. No i właśnie na tym polega Twoja perfidia: nic nie mówisz tylko się na avatarze lekkoatlecisz heheh

      Usuń
    7. Żartowałam. Spoko :)

      Usuń
    8. Taki to już ze mnie zimny, galaktyczny drań ;))

      Usuń
    9. W dodatku szybkonogi :)

      Usuń
  4. Coś słaby ten szyfr albo szczęściarz ma wielkie umiejętności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stawiam na szczęściarza i jego umiejętności ;)

      Usuń
    2. :D
      Szyfry w moim sejfie czterolatek by rozpracował ;-)
      Ale tak sobie chciałam w tym wierszu dodać tajemniczości i wogle ;-))

      Usuń
    3. Migafko,
      my tradycyjnie wpadamy na siebie. To musi być dobry znak :))

      Usuń
  5. Emmo :))))

    a ile czasu on ten szyfr łamał ??
    Nie, żebyś wygladała na łatwy kąsek, ale mam wrażenie, że troche mu pomogłaś w tym łamaniu ..;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))

      Siedzenie w sejfie to murowana klaustrofobia toteż na drzwiach przykleiłam szczegółową instrukcję :D

      Usuń
    2. wiedziałam !!!

      że też przed zamknięciem sejfu zapomnialam o instrukcji :P:P

      Usuń
    3. Dżej,
      sama kiedyś kopniakiem wywalisz te drzwi, słuchaj doświadczonej Wilczycy. Wie, co mówi :)

      Usuń
  6. Szczęśliwe zakończenie? Szczęściara z Ciebie. Mój kod dostępu też został szybko złamany ale czasami mam wrażenie że wciąż siedzę w tym sejfie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa,
      pociesz się, że ja z niego wychodzę od czasu do czasu, ale dla tych błysków warto żyć :)

      Usuń
    2. Warto, wiem. Od czasu do czasu też wychodzę. Ładuję baterie i wracam.

      Usuń
    3. Baterie to podstawa :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej. Masz może jakiś sposób na niego? :)

      Usuń
    2. Mroczny,
      nie nadążam za Twoim sposobem rozumowania, ale wrzuciłam to do pamięci operacyjnej, zobaczę, co mi podpowie :))

      Usuń
  8. Łał!
    ale zacierałaś ślady tak jak Jaś i Małgosia pewnie, co? ;)
    -1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 szuuuuuuuukam!
    - tylko nie szukaj w szaaaaafie!
    :)
    Ale fajnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pandeMonia,
      zacierałam tak, żeby je było lepiej widać :D
      bądź czujna, hakerzy nie śpią... hehe

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Abi,
      zawsze najbardziej się skupiam na puencie, dzięki! :)

      Usuń
  10. Mata Hari i włamywacz......ciekawa mieszanka wybuchowa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Emmo przyjmij życzenia samych uśmiechów. Dziś dzień kobiet dla mnie bardzo ważny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku,
      dziękuję pięknie! :)
      Domyślam się, że to ważny dzień dla Ciebie z powodu Twoich kobiet, zatem życzę Ci, abyś nigdy nie miał uczucia, że one są z Wenus a Ty z Marsa, to wyssana z palca teoria ;-)

      Usuń
    2. Dzięki za życzenia :-) Pozdrawiam Mato Hari :-)

      Usuń
  12. Chciałabym, aby ktoś takim błyskiem spojrzenia złamał szyfr do mojego serca. Ech, jak czytałam twój wiersz, to normalnie poczułam ciarki na moim ciele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cyrysiu,
      czyli dreszczujący wiersz napisałam?
      Jestem całkowicie pewna, że On gdzieś krąży wokół Ciebie...coraz bliżej i bliżej... Ajajaj...:))

      Usuń
  13. Nie wiem, jak u Ciebie, ale mój szyfr jest chyba zerojedynkowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ina,
      mój sejf reaguje na linie papilarne ;-))
      Ok, nie tylko, ale tak mi się pomyślało w kontekście wiersza...

      Usuń
    2. Sprytne. Dzięki temu tylko jedna osoba ma dostęp ;)

      Usuń
    3. W sumie to niezła myśl...gdyby tak każda z nas mogła swojego mężczyznę zaszyfrować własnymi liniami papilarnymi...;-)))

      Usuń
  14. Zostaw coś dla siebie - rozszyforwanie to niebezpieczeństwo nudy...
    Pięknie, jak zwykle to napisałaś
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sia,
      mądrość przez Ciebie przemawia. Jedna szufladka w tym sejfie jest zastrzeżona tylko dla mnie ;)

      Usuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl