wtorek, 30 grudnia 2014

L jak ludzie


Herkes Sokakta




Z materią nieożywioną pół biedy, bo można  poukładać po swojemu, zmodernizować, dopasować ustawienia do własnych potrzeb, wymienić na inny model, zainstalować Linuxa - o ile kolega ma czas i pomoże. Albo zamówić ekipę remontowo - budowlaną i doglądać jak postępują prace. Ma być tak, bo jeśli inaczej, to źle. W salonie ciepły beż, a w korytarzu bita śmietana. Biały kredens w kuchni. Nie, proszę pana, nie kremowy, tylko biały! W końcu nie po to zamawiałam architekta wnętrz, żeby kredens był kremowy! Ma być biały. A jeśli nie, to nie dostaniecie premii. I kredens zachwyca zwiedzających domowe muzeum śnieżną bielą. Nie odpowiada mi zimowa aura? To biorę kredyt i jadę na 3 miesiące gdzieś w cieplejsze klimaty. Jest po mojemu. Świat musi ugiąć karku. On - nie Ja. Postawiłam na swoim. Później haruję jak wół, żeby spłacić raty, ale udowodniłam, że potrafię. Pokazuję znajomym zdjęcia z takich miejsc, o których oni mogą tylko poczytać w National Geographic. Trzymam kulę ziemską pod butem z równą łatwością, jak Ronaldo piłkę na plakacie Ligi Mistrzów. Zabiłam byka. Podziwiajcie.

Ile w tym ułańskiej fantazji! Jaka brawura! Wow!

Gorzej z ludźmi. Chcę, żeby był romantyczny, a on zaczyna o jakichś rachunkach. Chcę go przesunąć pod okno, jak to zwykle robię z fotelem, a on stoi w drzwiach i zawadza. Wymyka Się. Sięga po serwetkę, wyciera usta i... No patrzcie go! Chce skończyć posiłek po zupie, gdy ja liczyłam na dwa dania i deser w postaci lodów. Wstaje za wcześnie od stołu. Rozgląda się za kelnerem, żeby zapłacić. Jak może nie mieć apetytu, kiedy ja nadal jestem taka głodna! O co mu chodzi?

:)

O to samo, o co chodzi wszystkim żywym istotom: chce żyć w zgodzie z własną naturą. Stać, gdy ma na to ochotę. Nie jeść, gdy mu brak apetytu. Tańczyć swój balet. Nie zawsze tango.


,,A stój w tych drzwiach choćby całe życie. Przecież Się zmieszczę." - to jest już cała instrukcja obsługi bliźniego swego. Nie znam niczego bardziej skomplikowanego. I bardziej fascynującego niż człowiek. :)



26 komentarzy:

  1. Nie znam niczego, co mnie bardziej wymęczyło,niż człowiek.
    Ten Jedyny.
    Jedyność to przekleństwo doprawdy. Się naczytało bzdur o romantycznych jedynościach. Apage Satana!

    W Nowym Roku nie chcę takich ludzi. Kochac można też normalnych i ciepłych i zrównoważonych. no.

    Nie na temat, ale jednak :P
    o człowieku :))


    Cmoook :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżej,
      Bardzo na temat.
      Zgadzam się z Tobą. Zauważyłaś to zjawisko mojego zgadzania się z Tobą?? Aż mnie to zaczyna niepokoić. :))
      A zgadzam się odnośnie Tego Jedynego. Ten to dopiero potrafi być jakiś nieustawny. I nijak przesunąć się nie daje ;-p))

      Dzięki za cmoooka - odwzajemniam :*

      Usuń
    2. mnie tam sie bardzo to zjawisko podoba :D

      Ten Jedyny to nie tylko nieustawny jest, on jest czasem jak pół domu jednorodzinnego, cięzki w cholerę, sprzedać trudno i zasłania cały horyzont
      ...

      ach, zdefasonowałabym dziś ... kogoś/coś :P:P:P

      masz całusa, albo dwa
      :*:*
      :)

      Usuń
    3. Dżej,
      może zaczniemy ich licytować na allegrze?? :))
      Jakiś handelek wymienny czy co? W każdym razie towar przyjmę tylko ze SZCZEGÓŁOWĄ instrukcją obsługi ;-))

      Usuń
  2. Emmo, Szczęśliwego Nowego Roku :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosperiusz! :))
      Dziękuję pięknie! Tak miło Cię widzieć, rzadki gościu. Niniejszym odwzajemniam dubeltowo :**

      Usuń
  3. Hmmmm...człowiek jest fascynujący o ile Jest fascynujący! różnie z tym bywa ;))

    Emmo - Piękna Istoto - Pięknego (poukładanego) i Dobrego Nowego Roku :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminko,
      ja jestem z tych, które próbują się doszukiwać czegoś fascynującego, choć przyznaję...nie zawsze mi się to udaje.

      Dzięki, Maminko, za całe ciepło od Ciebie i życzenia zdrowia i pogody ducha w 2015! Polecam moje gniazdko Twojej uwadze, bo masz dobrą rękę :))

      Usuń
  4. O tak człowiek to skomplikowana istota..:) potrafi zafascynować..ale i rozczarować..Życzę Ci pięknych ludzi wokół:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sunrise,
      całkiem nieźle mi się to życzenie spełnia. Oby nie przestało. Dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
  5. Nieustawny, niereformowalny i uparty ale ...mój. Bez niego byłoby jeszcze gorzej, byłaby pustka. Może to właśnie jest miłość?
    Na ten Nowy Rok droga Emmo życzę Ci żebyś była po prostu szczęśliwa. Tak zwyczajnie i po swojemu.
    I żebyś znalazła to, czego szukasz.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo,
      przypuszczam, że definicji miłości jest tyle, ile związków, ilu ludzi... Ale jakie znaczenie ma definicja dla kogoś, kto kocha? :)

      Dziękuję bardzo! Mam już kolekcję dobrych życzeń i myśli - na pewno niosą ze sobą coś ważnego i mam nadzieję, że ta dobra energia będzie ze mną w 2015 roku. :)

      Szukam chyba świętego spokoju i wewnętrznej harmonii. :)

      Usuń
  6. Skomplikowanego i... denerwującego. Eeech...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale się to fajnie czyta!
    I to zdjęcie - ach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawniej dusiłam się z niektórymi ludźmi, może nawet chciałam reperować. Teraz częściej mówię sobie: OK, mają prawo tak żyć (w domyśle: skoro nie szkodzą innym), ich problem, nie mój. I paradoksalnie: choć niełatwo tak sobie to wmówić, to wmówienie wiele ułatwia. ;-)

      Usuń
    2. fibula,
      też tak myślę. I robiłam tak jak Ty bardzo długo: próbowałam ustawiać ludzi po swojemu. Tłumaczyć, przekonywać, pokazywać, jak jest lepiej... Ale przecież to tylko moje ,,lepiej", nie ich. :)
      Nie mówię o jakichś przypadkach ekstremalnych, gdy ktoś kogoś krzywdzi, na to obojętnym być nie można, ale o codzienności tej nam najbliższej.

      Usuń
    3. No i bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa. Miło słyszeć :))

      Usuń
  8. No nie ma ;)... I dobrze :D... :). Całusy i dobrego układania w nowym roku :D.

    OdpowiedzUsuń
  9. życzę Ci abyś mogła żyć zgodnie z naturą, wolna i radosna i przez kolejny rok czarowała słowem i obrazem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uśmiechałam się serdecznie kiedy czytałam Twoją "instrukcję obsługi" tego Jedynego.
    Cóż ja mogę powiedzieć... jedynie chyba, że związek to przede wszytkim kompromisy, wybory, wspólne wypory i rozmowy ... i na pewno nie jest tak łatwo jak z fotelem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co myślę, Loona?
      Że ta instrukcja jest całkiem dobrym sposobem na relacje z ludźmi w ogóle. Można ją zastosować praktycznie w kontakcie z każdym człowiekiem. Oczywiście mamy oczekiwania, mamy swoje standardy, ale generalnie doszłam do punktu, gdy odpuszczam, nie próbuję wpływać na ludzi, tylko akceptować ich takimi, jakimi są. A kiedyś ciągle chciałam poprawiać ;p Możesz sobie wyobrazić z jakim skutkiem ;-)))
      Serdeczności, zapraszam częściej! :)

      Usuń
  11. Dobrze, ze jest, choc nieraz ma sie go podziurki w nosie... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl