Anna Bodnar |
zdziwiony
spotkasz mnie kiedyś
w barze dworcowym
lub w lesie
ożywię martwe
nakarmię głodne
zmurszałe księgi otworzę-
wyrazy wreszcie przemówią
hieroglifem deszczu na szybie
spłynie moje imię
widzącymi w mroku palcami
odcisnę na sercu ślad
pojawię się
za plecami głosem
zapachem chleba
na krawacie włosem
blaskiem rudego słońca
rozproszę śniegi wszystkich zim
***
Mam ostatnio problemy z edycją na blogu. Ponadto szablon bardzo długo się otwiera, nie mówiąc o wstawianiu grafiki, bo z tym jest jeszcze gorzej. Internet mi chodzi z normalną szybkością, ale blog strasznie zwolnił. Też tak macie?
Mam ostatnio problemy z edycją na blogu. Ponadto szablon bardzo długo się otwiera, nie mówiąc o wstawianiu grafiki, bo z tym jest jeszcze gorzej. Internet mi chodzi z normalną szybkością, ale blog strasznie zwolnił. Też tak macie?
Przyjdziesz pięknym wspomnieniem :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś
Uwielbiam Twoją poezję
http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/
Asia, tak mi mów ;-))
UsuńPozdrawiam sportsmenkę! Zaraz biorę rower i ruszam w plener. O ile mnie burza nie zatrzyma, bo się zachmurzyło :(
U mnie burza z ulewą- Konin zalało :)
UsuńA ja zdążyłam zrobić 25 km. na rowerze. Pogrzmiało i przestało :)
UsuńOj właśnie też tak mam, coś się dzieje na blogspocie.
OdpowiedzUsuńApoezją jak zawsze ujęłaś ;)
Migafko,
Usuńczytałam niedawno na G+, że jeden VIP-ów portalu odszedł, pojawił się inny i zapowiedział sporo zmian. A to są usługi powiązane i z tym to kojarzę, ale może się mylę? Ciekawa byłam, czy u innych też coś się dzieje, czy tylko mój szablon szaleje. Coś zmieniają...Byle na lepsze ;)
Dzięki wielkie. miło :)
Ach umiesz operować słowem Emmo :)))
OdpowiedzUsuń(u mnie nic sie nie dzieje, ale w sumie to ja rzadko ostatnio piszę :D)
Dżej,
Usuńraczej odwrotnie: to słowa mną operują:*
Wcale nie tak rzadko piszesz, ja chyba rzadziej ostatnimi czasy, ale zwykle na wiosnę więcej się ruszam i pisanie trochę idzie w odstawkę ;-)
"I przyjdę, przyjdę do siebie. Lecz kto to? Kto to jest?"
OdpowiedzUsuńI tu mnie zaskoczyłaś, bo obstawiałam, że to Twój ukochany Słowacki, ale sprawdziłam - Osiecka! :))
UsuńTak. Mam do niej nie lada sentyment :)
UsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńHieroglifem deszczu na szybie spłynie moje imię - to na pewno zapamiętam, cudne. Skąd Ci się to bierze?
Buziaki na niedzielę.
Ewo,
Usuń,,czasem jak mnie co wzruszy, rzuca mnie się na uszy" ;-)))
Serdecznie dziękuję, dobrej niedzieli:*
Bardzo ładny wiersz, wpisuje się w czytano aktualnie przeze mnie książkę o archetypach kobiecej psychiki... W tym wierszu też jest Dzika Kobieta :)...
OdpowiedzUsuńA blog u mnie normalnie...
Abi,
Usuńprzypomniałaś mi taki stary tryptyk o kobiecie, muszę to odszukać, nawet lepiej współbrzmi z Dziką Kobietą niż ten...
Dzięki :*
jak zwykle piękne słowa. tyle w nich uczuć :)
OdpowiedzUsuńa z blogspotem mam problemy od jakiegoś czasu i przy logowaniu zawsze wyskakują info o błędach
Polly,
Usuńbardzo dziękuję :)
Właśnie pojawił się nowy problem: komentarze nie zapisują się na poczcie, choć mam ustawione powiadamianie. Zwykle sprawdzam tylko skrzynkę pocztową, bez wchodzenia na blog, bo tak jest wygodniej...Mam nadzieję, że przynajmniej ten problem Ciebie ominie ;-)
jakie to tkliwe....- pięknie napisałaś...:-)
OdpowiedzUsuńsunrise,
Usuńdzięki, Motylku, pozdrawiam słonecznie :)
Śliczna poezja, do pani skrzypaczki pod prysznicem. Co do sprawy z blogiem, u mnie też czasem się tnie i nie wszystko działa jak należy, widocznie to nie wina netu, może wprowadzane były jakieś aktualizację.
OdpowiedzUsuńDzięki, Bartek :)
UsuńMiejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo to denerwujące...
:) bardzo piekne i takie wszystkie pasujace do siebie te slowa i od razu widze te szybkie obrazki - ladnie malujesz!
OdpowiedzUsuńpa Emma!
Asha,
Usuńmalowanie - to jest to, co lubię. dzieciństwie pędzlem, a teraz - słowem.
Dziękuję:*
"Zmurszałe księgi otworzę, wyrazy wreszcie przemówią "- ten fragment szczególnie mnie poruszył , właśnie jestem na takim etapie że muszę te księgi otworzyć , odczytać i niech w końcu przemówią ....a są dość zakurzone...apsik :) ale jest to konieczne aby "blaskiem rudego słońca rozproszyć śniegi wszystkich zim"...cudowne , mam nadzieję ze tak się stanie :)
OdpowiedzUsuńps. na razie nie mam większego problemu z blogiem, czasem tylko strasznie wolno wszystko się otwiera , ale z grafiką raczej nie mam problemu...
Pozdrawiam cieplutko :)
Dalio,
Usuńnie zaniechaj otwierania ksiąg, nawet najbardziej zmurszałych i takich, o których już zapomniałaś, że je masz. Apsik jeszcze nikomu nie zaszkodził...:)) Trzymam kciuki, żeby ,,wyrazy przemówiły" :)
Dziękuję za ciepłe słowa, serdeczności:**
ps. Miejmy nadzieję, że to minie... Nie przychodzą mi powiadomienia o nowych komentarzach, a zawsze starałam się odpowiadać w miarę szybko...To mnie najbardziej frustruje ;P
Twoje wiersze są ozdobą samą w sobie, grafiki im nie potrzebne, więc nie martw się buntem internetu :)
OdpowiedzUsuńMartuś,
Usuńkiedy akurat teraz nie mogę nowego wpisu zrobić, ciągle wyskakuje błąd :(
Boże, jak ty wzruszająco grasz słowami....
OdpowiedzUsuń