sobota, 24 maja 2014

Przyjdę

Anna Bodnar




zdziwiony
spotkasz mnie kiedyś
w barze dworcowym
lub w lesie

ożywię martwe
nakarmię głodne

zmurszałe księgi otworzę-
wyrazy wreszcie przemówią

hieroglifem deszczu na szybie
spłynie moje imię

widzącymi w mroku palcami
odcisnę na sercu ślad

pojawię się
za plecami głosem
zapachem chleba
na krawacie włosem

blaskiem rudego słońca
rozproszę śniegi wszystkich zim


***

Mam ostatnio problemy z edycją na blogu.  Ponadto szablon bardzo długo się otwiera, nie mówiąc o wstawianiu grafiki, bo z tym jest jeszcze gorzej. Internet mi chodzi z normalną szybkością, ale blog strasznie zwolnił. Też tak macie? 

28 komentarzy:

  1. Przyjdziesz pięknym wspomnieniem :)
    Pięknie napisałaś
    Uwielbiam Twoją poezję
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia, tak mi mów ;-))

      Pozdrawiam sportsmenkę! Zaraz biorę rower i ruszam w plener. O ile mnie burza nie zatrzyma, bo się zachmurzyło :(

      Usuń
    2. U mnie burza z ulewą- Konin zalało :)

      Usuń
    3. A ja zdążyłam zrobić 25 km. na rowerze. Pogrzmiało i przestało :)

      Usuń
  2. Oj właśnie też tak mam, coś się dzieje na blogspocie.
    Apoezją jak zawsze ujęłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migafko,
      czytałam niedawno na G+, że jeden VIP-ów portalu odszedł, pojawił się inny i zapowiedział sporo zmian. A to są usługi powiązane i z tym to kojarzę, ale może się mylę? Ciekawa byłam, czy u innych też coś się dzieje, czy tylko mój szablon szaleje. Coś zmieniają...Byle na lepsze ;)

      Dzięki wielkie. miło :)

      Usuń
  3. Ach umiesz operować słowem Emmo :)))

    (u mnie nic sie nie dzieje, ale w sumie to ja rzadko ostatnio piszę :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżej,
      raczej odwrotnie: to słowa mną operują:*

      Wcale nie tak rzadko piszesz, ja chyba rzadziej ostatnimi czasy, ale zwykle na wiosnę więcej się ruszam i pisanie trochę idzie w odstawkę ;-)

      Usuń
  4. "I przyjdę, przyjdę do siebie. Lecz kto to? Kto to jest?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu mnie zaskoczyłaś, bo obstawiałam, że to Twój ukochany Słowacki, ale sprawdziłam - Osiecka! :))

      Usuń
    2. Tak. Mam do niej nie lada sentyment :)

      Usuń
  5. Piękny!
    Hieroglifem deszczu na szybie spłynie moje imię - to na pewno zapamiętam, cudne. Skąd Ci się to bierze?
    Buziaki na niedzielę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo,
      ,,czasem jak mnie co wzruszy, rzuca mnie się na uszy" ;-)))
      Serdecznie dziękuję, dobrej niedzieli:*

      Usuń
  6. Bardzo ładny wiersz, wpisuje się w czytano aktualnie przeze mnie książkę o archetypach kobiecej psychiki... W tym wierszu też jest Dzika Kobieta :)...
    A blog u mnie normalnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abi,
      przypomniałaś mi taki stary tryptyk o kobiecie, muszę to odszukać, nawet lepiej współbrzmi z Dziką Kobietą niż ten...
      Dzięki :*

      Usuń
  7. jak zwykle piękne słowa. tyle w nich uczuć :)
    a z blogspotem mam problemy od jakiegoś czasu i przy logowaniu zawsze wyskakują info o błędach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly,
      bardzo dziękuję :)
      Właśnie pojawił się nowy problem: komentarze nie zapisują się na poczcie, choć mam ustawione powiadamianie. Zwykle sprawdzam tylko skrzynkę pocztową, bez wchodzenia na blog, bo tak jest wygodniej...Mam nadzieję, że przynajmniej ten problem Ciebie ominie ;-)

      Usuń
  8. jakie to tkliwe....- pięknie napisałaś...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sunrise,
      dzięki, Motylku, pozdrawiam słonecznie :)

      Usuń
  9. Śliczna poezja, do pani skrzypaczki pod prysznicem. Co do sprawy z blogiem, u mnie też czasem się tnie i nie wszystko działa jak należy, widocznie to nie wina netu, może wprowadzane były jakieś aktualizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Bartek :)
      Miejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo to denerwujące...

      Usuń
  10. :) bardzo piekne i takie wszystkie pasujace do siebie te slowa i od razu widze te szybkie obrazki - ladnie malujesz!
    pa Emma!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asha,
      malowanie - to jest to, co lubię. dzieciństwie pędzlem, a teraz - słowem.
      Dziękuję:*

      Usuń
  11. "Zmurszałe księgi otworzę, wyrazy wreszcie przemówią "- ten fragment szczególnie mnie poruszył , właśnie jestem na takim etapie że muszę te księgi otworzyć , odczytać i niech w końcu przemówią ....a są dość zakurzone...apsik :) ale jest to konieczne aby "blaskiem rudego słońca rozproszyć śniegi wszystkich zim"...cudowne , mam nadzieję ze tak się stanie :)
    ps. na razie nie mam większego problemu z blogiem, czasem tylko strasznie wolno wszystko się otwiera , ale z grafiką raczej nie mam problemu...
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dalio,
      nie zaniechaj otwierania ksiąg, nawet najbardziej zmurszałych i takich, o których już zapomniałaś, że je masz. Apsik jeszcze nikomu nie zaszkodził...:)) Trzymam kciuki, żeby ,,wyrazy przemówiły" :)
      Dziękuję za ciepłe słowa, serdeczności:**

      ps. Miejmy nadzieję, że to minie... Nie przychodzą mi powiadomienia o nowych komentarzach, a zawsze starałam się odpowiadać w miarę szybko...To mnie najbardziej frustruje ;P

      Usuń
  12. Twoje wiersze są ozdobą samą w sobie, grafiki im nie potrzebne, więc nie martw się buntem internetu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martuś,
      kiedy akurat teraz nie mogę nowego wpisu zrobić, ciągle wyskakuje błąd :(

      Usuń
  13. Boże, jak ty wzruszająco grasz słowami....

    OdpowiedzUsuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl