W tym barze
złudzeń rozlewa się drink,
w tym barze
z marzeń odpada tynk.
Zza kontuaru,
co blask ma lusterka,
wąż w kamizelce
na gości zerka.
Każdemu do szklanki
wlewa nadzieję
i chciwie patrzy
co dalej się dzieje.
ref.: A goście w taniec
ruszają o zmroku,
pan pani pragnie
dotrzymać kroku.
A pani pana
na oku ma,
choć z innym tańczy
walczyk za dnia.
Pary wirują,
w powietrzu szał
od perfum i potu
rozgrzanych ciał.
Rano gdy cichnie
orkiestra i gwar,
gdy pustoszeje
ten nocny bar,
językiem z kieliszków
wąż spija złudzenia
i tango nuci
tak od niechcenia,
o nocnych rajach
rankiem traconych
i o marzeniach
w winie topionych.
Wylewa ze szklanek
co nie dopite,
ogonem zmiata
serca rozbite.
A te dwa poniżej podobają mi się, bo bardzo dużo się na nich dzieje. Aktorzy kina niemego mieli niesamowicie wyrazistą mimikę. Zwłaszcza to pierwsze z akordeonistą: cała historia miłosna w jednym ujęciu. Każda twarz wyraża inne uczucie, każdy z aktorów pisze własny scenariusz, jest pochłonięty własną rolą w tym dramacie ludzkich namiętności.
ref.: Goście znów w taniec
ruszą o zmroku,
pan pani zechce
dotrzymać kroku.
A pani panu
coś szepnie na ucho,
barman doleje,
gdy w szklankach sucho...
barman doleje,
gdy w szklankach sucho...
Szukając ilustracji do wiersza, natknęłam się na kilka fajnych zdjęć. Na tym pierwszym od góry zdziwiła mnie muskulatura tancerki. (!)
Napięłam wątłe skrzydło, żeby sprawdzić efekt, ale rzeźby ani śladu ;-))
Dopadła mnie potrzeba zmian. Codziennie mam inny pomysł na avatarek. Ten już był ze mną jakiś czas i chyba na razie go zostawię. Szaty graficznej bloga wolę nie ruszać, bo już widzę, co by się działo, gdybym zaczęła coś zmieniać ;-))
OdpowiedzUsuńEmmo, przez Ciebie poczułem tęsknotę za...balami! Prawdziwych takich już chyba nie ma...
OdpowiedzUsuńRaz w życiu byłam na balu - maturalnym :)
UsuńO, to zawsze coś, ja nie byłem, ale za atmosferą faktycznie zatęskniłem :-)
UsuńA ja się jakoś lepiej odnajduję na bardziej kameralnych imprezach.
UsuńNigdy nie tęskniłam za balami, ale tańczę przy każdej okazji :)
Roztańczona Emma, super!
UsuńLubię balety, fakt :))
UsuńEmmo!!
OdpowiedzUsuńEmmo !!!
kurna no ...
wzbudzasz tyle emocji.... Emmo!!! :)))))))))))))))))))
Dżej,
Usuńczęsto się śmiej :))
Dzięki :*
gorzej, gdy ktoś z tych, co nie tańczą ;-)
OdpowiedzUsuńale i tak emocje się czuje....
gdy czytałam, skojarzył mi się któryś z polskich filmów ze 'starego kina' (nie pamiętam tytułu), a chwilę później to zdjęcie... czyli jakoś blisko kojarzę :)
eNNka,
Usuńkiedyś pasjami oglądałam stare filmy. Teraz już mam mniej czasu, ale sentyment nie wyparował. Chyba dlatego tak lubię czarno - białe zdjęcia. Dobrze kojarzysz, choć sama nie potrafię powiedzieć, czy jakiś konkretny film mnie zainspirował, ale na pewno tamten klimat kina niemego.
Serdeczności, dziękuję za odwiedziny :)
Piosenka ładna, a ilustracje ciekawe... Rzeczywiście szczególnie wyrzeźbiona ta Pani...
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńZastanawiałam się nawet czy to nie facet, ale raczej nie. Wyobrażam sobie te godziny ćwiczeń, żeby coś takiego mieć ;)
...to chyba tango ?!
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst Emmo...jak zwykle :))
Maminko,
Usuńmiałam dać tytuł ,,Barowe tango", ale zapomniałam zmienić i poszło jako piosenka ;-)
Dzięki, rozpieszczasz mnie jak zwykle :))
Jeśli chodzi o tango...
UsuńTaniec mam we krwi. Ale krew mi do nóg nie dochodzi :)
OdpowiedzUsuń:))))))))))
UsuńSpadłam z krzesła :D
Na szczęście do głowy Ci dochodzi - jest dobrze :)))
Oj, byłam wczoraj w takim barze na takim balu, oj, oj ;)
OdpowiedzUsuńIście klimatycznie dziś u Ciebie;)
Ina,
Usuńi wąż stał za kontuarem?? ;-))
Mam nadzieję, że się dobrze bawiłaś. ,,Niech żyje bal..." :)
Słychać muzykę na Twoim balu. Pięknie Emmo
OdpowiedzUsuńI tak mi mów, bo to uskrzydla, o ile nie wbrew sobie, ale wbrew sobie raczej nie potrafisz ;-)
UsuńDziękuję!
Emmo ja nie kłamię, najwyżej milczę - tak wada :)
UsuńMarku,
Usuńnie pozbywaj się jej ;-)
Jesteś zawodową "tekściarą"!
OdpowiedzUsuńŚwietne!
Magda,
Usuńmiód na me ptasie serce! :)
Staram się dopracowywać te teksty, różnie mi się udaje, niestety...
Pisanie daje mi mnóstwo frajdy, a tym bardziej cieszy, jeśli do ludzi trafia i chętnie czytają :))
eh...tango, tak chociaż raz w życiu zatańczyć eeeh.....
OdpowiedzUsuńz tanga i tancerki, mam tylko muskularne ramiona ;DD
tekst jak zwykle świetny, a wąż....niesamowicie wypełnia całość :)
Polly,
Usuńmasz niesamowite ramiona! Bardzo seksowne ;-)) Nie mogłam od nich oderwać oczu, za każdym razem jak wchodzę na Ptasią, żeby odpowiedzieć na komentarz, zatrzymuję się na tym zdjęciu :)
:)))) te ramiona mówią wszystko.....
Usuń:)))
UsuńUścisk takich ramion musi być niesamowicie namiętny ;-))
A ja się pytam, kto napisze to tej pięknej piosenki muzykę? Cudo Emmo!
OdpowiedzUsuńPtaszko,
Usuńjak miło Cię widzieć! :)
Ależ bym się ucieszyła, gdyby ktoś to zrobił :))
Dzięki :*
Cudny wiersz! Lubię takie rymy :)
OdpowiedzUsuńPS
Książeczkę wyślę do Ciebie jutro, tak żeby na pewno dotarła przed weekendem :)
Marta,
Usuńsuper, będę miała weekend pod znakiem Twardowskiego. Dawno go jakoś nie czytałam, tym bardziej się cieszę :)
Dzięki wielkie :*
Zaliczywszy w tym roku trzy studniówki, śmiało mogę powiedzieć: "Tak, taniec rzeźbi nie tylko ramiona" :))
OdpowiedzUsuńWu,
OdpowiedzUsuńprzypuszczam, że taki zawodowiec jest wyrzeźbiony od stóp do głów i bez studniówek, ale balety są fajne, zawsze warto utrwalić :))
Będzie muza do tego? :)
OdpowiedzUsuńAneta,
Usuńna razie gra tylko w mojej głowie.
Jeśli potrafisz napisać, byłoby super :))
a właśnie zastanawiałam sie skąd ty takie trafne, fajne, "bajkowe" zdjęcia biezrzesz!
OdpowiedzUsuńOd zawsze buszowałam po różnych galeriach i cokolwiek mi wpadło w oko, dodawałam do ulubionych. Mam całą kolekcję i często z niej korzystam, a i tak mam czasem problem ze znalezieniem grafiki do wiersza. Jedno jest pewne: unikam aktów nawet przy erotykach. To wolę zostawić wyobraźni czytelników :)))
Usuń