niedziela, 2 lutego 2014

Jak afrodyzjak





między ziemią i niebem
wije się ścieżka
przychylna stopom


tam dla zabicia czasu
anioł i diabeł grają w pokera
biletami do raju
a przeznaczenie i przypadek
piszą dla nas fabułę
w której zawsze będziemy
wątkiem pobocznym


między poranną kawą a pościelą
na marginesach dni
między ciałem i duszą
jak afrodyzjak
nasze rozmowy



Grafika: Ch. Schloe

41 komentarzy:

  1. rozmowy
    które nas połączyły, tak że nawet milczenie nie mogło nas oddalić
    no ale rozłączyły nas znów słowa, bilety do raju nie były dla nas...

    cóż :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżej,
      ja kompletnie nie na temat tego, co napisałaś, ale nie mogę nie: ślicznie wyglądasz na tym zdjęciu! Nie chcę już żadnego Ryśka! :))

      Usuń
    2. Dzieki Emmo:-)
      Chwilowo Rysio poszedł w odstawkę ...
      :-D

      Usuń
    3. To prawda Dżej wygląda przeuroczo :)
      brak rozmów widać jej służy :)

      Usuń
  2. piękne :))) tylko trzeba uważnie stawiać stopy na tej ścieżce, bo łatwo z niej zboczyć, najczęściej do piekła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly,
      poznałam już kiedyś takie niebo, które stało się piekłem. Granica jest płynna, nieuchwytna...
      Dziękuję, pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Jeżeli droga - wije się - ku niebu , to zapewne rzuca bardzo osobliwy cień.Czyżby gospodarz nieba tego nie zauważył....?

    pozdrawiam S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sebastianie,
      ja jestem heretyczką i myślę, że Gospodarz nieba niczego nie zauważa. On tylko Jest i to mu wystarcza.
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba... :)...

    OdpowiedzUsuń
  5. "Jak afrodyzjak - nasze rozmowy" - ciekawe czy nasze też mogą takie być :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpuszczasz mnie, Prosperiuszu, nie znałam Cię od tej strony :))
      Obawiam się, że nie, bo musiałabym połknąć cały regał książek historycznych, żebyś miał o czym ze mną rozmawiać, a póki co utknęłam na Jasienicy i ani kroku dalej ;-))

      Usuń
  6. "Między poranną kawą a pościelą" tyle może się zdarzyć
    albo nie zdarzyć nic....
    I sama nie wiem co gorsze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julio,
      nie potrafię sobie wyobrazić Ciebie w sytuacji, gdy nic się nie zdarza :))
      Ja lubię takie przerwy w życiu. Wówczas odzyskuję kontakt z sobą, bo mam czas sobie zadawać pytania i na nie odpowiadać.

      Usuń
    2. Wiesz.....czasem potrafi dziać się bardzo dużo, ale tak naprawdę nic.
      Dobrze, że mam moje sny....tam to dopiero się dzieje :)

      Usuń
    3. Ja mam wielki sentyment do wszelkich zatrzymań akcji, bo wtedy przychodzą wiersze. Mniam :)
      Wtedy najbardziej ja się dzieję :)

      Usuń
  7. Droga Emmo czy mogla bys jako super polonistka wyjasnic mi skad wzial sie ten wyraz?
    rozumiem, ze od Afrodyty -bogin milosci
    Afrodyzjaki – substancje, co do których panuje opinia, że powodują one zwiększony popęd płciowy lub potencję
    wiersz nota bene fajny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Solea,
      jesteś lepszą polonistką ode mnie, ja wiem tylko, że rozmowy
      ewidentnie zwiększają mój popęd płciowy :D

      Usuń
  8. Rozmowa to najlepszy afrodyzjak, bez dwu zdań. Bez niej chyba w ogóle nie ma miłości, jest tylko zapokojenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku,
      nawet to zaspokojenie jest dyskusyjne, bo tylko w jednym wymiarze...

      Usuń
  9. Nawet największa miłość nie przetrwa, gdy kochankowie nie mają sobie nic do powiedzenia. Wspólne rozmowy, tematy czy pasje są tym, co cementuje, a nie dzieli. Bo sam seks, to co najwyżej łączy.
    Choć z drugiej strony, Woody Alen kiedyś powiedział: "Państwo wyglądają na szczęśliwą parę. Jak do tego doszliście. – Jesteśmy powierzchowni i nie mamy nic do powiedzenia".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woody Allen powiedział także:,,Seks bez miłości to pus­te doświad­cze­nie. Ale wśród pus­tych doświad­czeń to jed­no z najlepszych. "
      Tak czy owak nie lubię pustoty :)

      Usuń
    2. Powiedział również: "Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć
      przynajmniej dobrą rękę."
      Następnie ożenił się ze swoją córką :)

      Usuń
    3. Pytanie konkursowe brzmi: co dobrego miał Woody?
      Oprócz córki - o zgrozo ;-)

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że nigdy nie uzyskam odpowiedzi na to pytanie ;))

      Usuń
    5. Wu,
      ja też się wolę skupić na własnych aktywach i pasywach, a i to nie kładę na szalach, bo kto wie, co przeważy ;-)

      Usuń
  10. Miłość kochana to przyjemność bycia w mileczniu, w nasłuchiwaniu bicia serca miłości :)
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Taka gra musi interesująco wyglądać :) ciekawe czy anioł blefuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta,
      nawet jeśli anioł nie blefuje, to diabeł gra znaczonymi kartami ;-)

      Usuń
  12. Dla mnie to tutaj tez - jak te rozmowy, i daje to piekne cos i muska dusze.

    cudnie to powiedziane wszystko i mozna sobie to dokladnie tak wyobrazac. wielokrotnie. az obraz stanie sie w koncu czescia nas samych. a Ty bylas jego kreatorka. to wielka sprawa!
    pa Emma!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asha,
      tak właśnie wolałabym muskać duszę, a nie potrząsać nią, bo życie nami wystarczająco mocno szarpie.
      Fajnie, że się wynurzasz z własnych oceanów :)

      Usuń
  13. Dla mnie zawsze największym afrodyzjakiem był i jest intelekt:) Widzę, że nie jestem osamotniony. Rozmowy, rozmowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tym całkowicie.
      Fajnie, że zajrzałeś :)

      Usuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl