wtorek, 14 stycznia 2014

Partia szachów





pod baldachimem nocy
królowa snuje plany
by użyć berła do czegoś innego
niż odganianie much

w zaciszu gabinetu
król poprawia mankiety
między jednym telefonem a drugim
przelicza aktywa
chociaż do boju
może wysłać tylko serce

goniec połamał skrzydła
klucz do skrzyni ze skarbem
o który miała się toczyć  gra
wisi na gwoździu nad drzwiami
wahadłem się kiwa
od słowa do słowa
ode mnie do ciebie
od rana do nocy

pod koniec partii staje się jasne -
wszyscy byliśmy pionkami




Grafika: M. Cheval

69 komentarzy:

  1. Więc i my jesteśmy pionkami w jakiejś "większej" grze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prosperiuszu,
      tak, takie mam wrażenie...
      Nie gramy w karty ani żadne szachy, tylko nimi jesteśmy ;-)

      Usuń
  2. a ta gra to życie :) uczucie pionka najdziwniejsze - gdy zrozumie że poruszał się zgodnie z zasadami i wolą kogoś innego - choć to jego oskarżą i poświęcą na ołtarzu zasad moralnych :) ... jak by nie myśleć refleksyjnie po przeczytaniu tego tekstu .. :) znowu jestem pionkiem, choć tym razem królowa z mojej woli poruszała moimi myślami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sławomirze,
      rodzi się we mnie jednak bunt, ale jest to tylko bunt pionka, który jednak próbuje mieć coś do powiedzenia przynajmniej w obrębie jednego szachowego pola :)
      Dziękuję, pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Życie to wielka szachownica tańczących na niej samotnych, zagubionych, ubranych w pozy i maski pionków...i ten klucz do skrzyni skarbów...niby wisi, ale już dawno jakoś do zamka nie pasuje...może zardzewiał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminko,
      może pasuje do innych drzwi?
      Tylko gdzie one są?
      I czy w ogóle są? ;-)
      Póki co przed nami szachownica. Raz czarne pole, raz białe... :)

      Usuń
  4. W tej miłosnej rozgrywce...
    Bo tu nie ma królów tu są tylko pionki, taka prawda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Migafko,
      ale zauważ, że w obrębie tej partii można być wieżą, królową, szeregowym pionkiem...
      Choć w ostatecznym rozrachunku na jedno wychodzi ;-)

      Usuń
  5. Tylko od nas zależy czy będziemy tylko pionkami, czy może królami życia. Zarys scenariusza jest napisany, jak w grach Role Playing, ale to od nas zależy czy zdobędziemy zamek i uwolnimy Piękną z wysokiej wieży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm :)
      Owszem, owszem, jakiś wpływ na przebieg tej gry mamy, na pewno nie jest to tak, że rzeka nas niesie dokąd chce i nie mamy możliwości manewru. Mamy łupinki po orzechach do pływania i wiosełka z zapałek i może nawet latarnie na brzegu.
      Pewne rzeczy jednak dzieją się poza naszą decyzją i mogą determinować całą resztę.
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. można być pionkiem a najlepiej takim niezbitym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ml,
      to jest chyba najlepsza opcja, bo bycie królem lub królową jest ryzykowne.
      Zaraz jakiś przewrót pałacowy i spada się z szachownicy ;-))

      Usuń
  7. Ja tam konikiem jestem szachowym :)
    Szast prast i jestem z zupełnie innej strony :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julio,
      czyli jesteś zwinna i nieuchwytna, bo konik wykonuje chyba najbardziej skomplikowany manewr :)

      Usuń
    2. Zwiewam jak tylko wyczuwam zawirowania w powietrzu.
      Raz tylko próbowałam przykleić się do szachownicy :) wbrew moim zasadom. Trafiłam na gońca. Nie wytrzymałam :)

      Usuń
    3. Z tym zwiewaniem mam dokładnie tak samo :)

      Usuń
    4. A wiesz....czułam to :*

      Usuń
    5. Widocznie jesteś bardziej czujna niż ja :))

      Usuń
    6. Hahahaha :)))
      nie zawsze.....czasem chyba kiedy mgła opada mi na rozum, nie zdążam w porę zwiać z "miejsca" gdzie jest mi źle. Czasem zbyt późno zrobię unik i czuję to nieprzyjemne ukłucie...ale uczę się, każdego dnia

      Usuń
    7. Ja też się uczę, Julio, ja też :)

      Usuń
  8. to znaczy, że nie mam mocy decyzyjnych, ani woli, ani siły sprawczej ????

    ej..
    to nieźle :))

    zrzucam winę na rozgrywajacego i nadal sobie brykam po planszy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola, hola!
      Tak dobrze to nie ma: masz swoje pole i tam Ci nikt nie podskoczy, ale nad całą partią chyba sam rozdający nie panuje ;-))

      Usuń
    2. nikt nad niczym nie panuje, wolna amerykanka
      kochajmy się :)))

      malutkie to moje pole, mam plany ekspansji :P

      Usuń
    3. J.
      pis & love ;-))

      Oj, nie ma takiej wieży, która by Ci się oparła.
      Trzymam kciuki za powodzenie ekspedycji :)

      Usuń
    4. :D do boju ;))
      zatrzyma mnie tylko ocean ;)

      Usuń
    5. Nie wierzę!
      Ostatnio byłaś na etapie kilkunastu długości! :))

      Usuń
    6. masz rację

      zbuduję tratwę :P

      Usuń
  9. Ja jedynie nad swoją fizjologią w całości panuję, a reszta....pożal się Boże

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahhahaha :))))

      osmarkałam sie z radości :P

      Usuń
  10. Laski, dajecie popalić :D
    Co jest??
    Kurde, to miał być taki smutny wiersz! Miał powalać egzystencjalną głębią :D
    To już nawet nad tekstem nie panuję???
    :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no głębia jest

      a my egzystenstencjalnie wyciągamy drugie dno :D

      Usuń
    2. Ta...
      Jeszcze mi w szachownicy dno wytnij, to jużem topielica ;-P

      Usuń
    3. uratuję Cię moją tratwą :P

      Usuń
    4. ;-))
      Albo z nas obu będzie smaczny plankton ;-)

      Usuń
  11. Samo życie! Ale słowa piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze,
      a gdzieżeś Ty bywał?
      Dzięki wielkie ;-)

      Usuń
  12. I zwykły pion bije królową. A król konia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mroczny,
      otóż to, raz pod wozem, raz na wozie. Cóż.
      Alleluja i do przodu ;-)

      Usuń
    2. O wypraszam sobie :P
      Co prawda zgłosiłam się na ochotnika na konia, ale bić się nie dam, nawet samemu królowi :)

      Usuń
    3. Król ma różne konie. Wszak potrafi robić roszady :)

      Usuń
    4. Czyli mam szansę być tym nie bitym ? :)

      Usuń
    5. W szachach żadna figura ani pion nie mają takiej pewności. Nawet króla można szachować.

      Usuń
    6. Julio,
      obawiam się, że życie każdego z nas bije - wcześniej czy później każdemu się oberwie ;-)

      Usuń
    7. Ale żeby tak od razu zad królowi nadstawiać....to ja tak nie chcę :P
      Dark-u pocieszyłeś :)

      Usuń
    8. Julio, preferencje seksualne króla są objęte ustawą o ochronie danych osobowych, więc nie wiem czy tym zadem pójdziesz mu na rękę, czy zrobisz wbrew :)

      Usuń
    9. hahahahaha dzięki za poprawę humoru

      P.S. jakby co, to z tym zadem, to ja wcale nie chcę :)))))
      no przecież!!!

      Usuń
    10. Julio,
      czyżby ktoś Cię namawiał? :)))

      Usuń
    11. A bo mnie tu roszadami straszą, to wolę tak asekuracyjnie, zabezpieczyć tyły :)))))

      Usuń
    12. I tu Cię rozumiem, bez zabezpieczenia lepiej nie ryzykować ;-)))

      Usuń
    13. hahahahaha....ciąg skojarzeń, ale nie idźmy może tą drogą :)))
      Pod tym wierszem nie godzi się :P

      Usuń
    14. Spoko, to nie sanktuarium, a pośmiać się lubię ;-)

      Usuń
    15. I całe szczęście :)))

      Usuń
  13. niestety też bywam pionkiem, chociaż czasami mi się udaje być królowa i chadzam własnymi drogami i to ja dyktuję życiu, co ma robić.
    czasami bywam narowistym koniem i gnam na złamanie karku, ale z radością i to najważniejsze. co tam kark, co tam połamane nóżęta, ważne żeby szaleć :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly,
      świetnie to ujęłaś :)
      Bo tak naprawdę grywamy różne role. Raz pionka, raz królowej, a czasem się po prostu wypada z gry. Bywa i tak :)

      C'est la vie!

      Usuń
  14. Jak to się mówi? Tylko pstryk i już nie ma mnie. Chociaż do mie osobiście przemawia bardziej metafora Willy'ego eS i życie jako głośna i nic nieznacząca opowieść idioty.
    A sam wiersz... Podoba mi się ta biel ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ina,
      co się tutaj wyrabiało, mówię Ci! ;-D

      Biel królewskich mankietów? :)

      Usuń
    2. No widzę, widzę... ;)
      Biel rymów ;)

      Usuń
    3. Nie zajarzyłam ;/
      Ale czego się można spodziewać po mnie, jeśli jestem po tak intensywnych wrażeniach ;-D

      Usuń
    4. Wcale się nie dziwię ;)

      Usuń
    5. Nawet jeśli to gra, nawet jeśli jesteśmy pionkami, to ja zamierzam być czarnym koniem tej całej rozgrywki:D

      Usuń
    6. Klacz brzmi ciapowato lol

      Usuń
    7. Nasza szkapa brzmi ciapowato, a klacz brzmi dumnie :)

      Usuń
  15. Pionek, pionkiem ale od jego ruchów zależy szach- mat
    Pozdrawiam
    http://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  16. super, a skad bierzesz takie sliczne ilustracje??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko,
      od dawna gromadzę adresy ciekawych stron i później korzystam z tych skarbów. Lubię surrealizm. Ten kierunek się sprawdza przy poezji :)

      Usuń
  17. Emmo jesteś NIESAMOWITA !!!! Upajam się każdym słowem.Wiersz kolejny dodaję do ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogo ja widzę! Gdzie Ty się podziewasz?? :))
      Żadnych niesamowitości we mnie nie ma, słowo Niegrzecznej Dziewczynki!

      Usuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl