środa, 12 lutego 2014

To tylko żyrafa??

,,Marius był pogodnym zwierzęciem, które bardzo lubiło żytni chleb i nie miało pojęcia, że istnieje coś takiego jak bajka czy baśń i zupełnie nie zdawało sobie sprawy z tego, że jest coś takiego jak śmierć.

Wiedziało, że jest człowiek i że ten człowiek przynosi jedzenie, czyści a czasem pieści, i że życie składa się z jedzenia, spania oraz przyglądania się dwunożnym istotom, które z kolei przyglądają się jemu, Mariusowi.
Tego dnia,  dawno, dawno temu, bo aż dwa facebookowe dni wstecz, do ZOO przyszło dużo ludzi, nie wiem, czy więcej niż zwykle, ale było ich sporo.
Marius ucieszył się, bo bawiły go te małe dwunożne istotki, trzymające się swoich mamuś i tatusiów, czasem piszcząc wyciągające w jego stronę swoje łapki i pokazujące palcami w jego kierunku.
To zawsze znaczyło coś dobrego, bo opiekun Mariusa dawał mu wtedy ulubiony przysmak – żytni chleb.
Tego dnia też zanęcił go do pójścia za zapachem tego chleba… 
Onet.pl podał:
Mimo protestów i licznych ofert z całego świata zoo w Kopenhadze "zlikwidowało" młodą, zdrową żyrafę. Następnie na oczach małych dzieci zwierzę zostało poćwiartowane, a jego mięso trafiło do klatek lwów i tygrysów.
Niemal dwuletnim samcem Mariusem chciały zaopiekować się inne ogrody zoologiczne. Wiele osób oferowało też pieniądze na jego utrzymanie. Obrońcy praw zwierząt są oburzeni oraz zarzucają zoo w Kopenhadze "barbarzyństwo".
O losie żyrafy zdecydowano już kilka miesięcy temu. Mimo licznych akcji podejmowanych w jego obronie, ogród zoologiczny uśmiercił zwierzaka strzałem w głowę. Mięso zostało częściowo oddane do badań, natomiast część trafiła do klatek lwów i tygrysów.
Mariusa chciał przyjąć m.in. brytyjski Yorkshire Wildlife Park oraz inne ogrody zoologiczne z Europy.  
Źródło: Reuters"
Poniższy filmik tylko dla ludzi o mocnych nerwach... Mimo to obejrzałam 2 razy, bo wydawało mi się, że potrafię to zrozumieć, logicznie uzasadnić. Nie potrafię. 
Trudno snuć jakiekolwiek refleksje, bo te sceny porażają. Czy można się dziwić temu, że na świecie jest tyle okrucieństwa i wojen, skoro już malutkie dzieci są oswajane z widokiem krwi i śmierci zadawanej przez dorosłych?

34 komentarze:

  1. masz racje - trudno snuć refleksje ... wojny i to co wyprawia "cywilizacja cierpienia i śmierci" z istotami żywymi z ludźmi włącznie to jest nie do opisania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sławomirze,
      przepraszam za tak ciężki temat na początku dnia, nie wiem, czy poruszanie go cokolwiek zmieni...
      Mimo wszystko dobrego dnia :)

      Usuń
    2. co poradzić! temat jak każdy - ważny, bo pokazuje obłudę systemu ... to tylko żyrafa?? a ja kiedyś usłyszałem: takich jak ty nie szkoda - i tak grozi ci paraliż?? mnie "ludzie" już niczym nie zaskoczą :) miłego dnia Emmo

      Usuń
  2. Niepokoi mnie to, że o wielu rzeczach dowiadujemy się zbyt późno, po fakcie.Dopiero wtedy próbujemy być mądrzy - po szkodzie. Jest to wpradzie bardzo ludzkie, że musi się wydarzyć katastrofa (jak ta sprzed lat z zawalonym dachem podczas wystawy gołębi), by zwracać uwagę na ilość śniegu na dachach. To tylko przykład.
    Żyrafie życia się już nie wróci. Ale może ktoś schludnym i uporządkowanym Duńczykom powie, jak to zdarzenie zostało odebrane. Ja - duńskiego nie znam :)
    Może my przyjmiemy do stosowania dyskusję przed wyborem, przed głosowaniem, przed nieszczęściem - na ile można - a nie kiedy już jest mene tekel fares

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mądry Polak po szkodzie, ale i po szkodzie potrafi być głupi.
      Chociaż mimo wszystko mam nadzieję, że jednak nagłaśnianie takich historii ma jakiś sens. Może następnym razem pan od wydawania wyroków zastanowi się mocniej i w trosce o przychylność opinii publicznej nie podejmie tak bezsensownej decyzji?

      Bo o zwierzęta troszczyć się przecież nie potrafi ;/

      Usuń
  3. akurat wczoraj dyskutowaliśmy o tym zawzięcie w biurze
    dla mnie to nieludzkie

    filmik oglądałam wczoraj i miałam łzy w oczach

    nie umiem tego zrozumieć
    i wcale nie chcę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżej,
      zdołował mnie ten film, też się poryczałam ;(
      Nic mnie tak nie dołuje jak takie bezsensowne okrucieństwo.

      Usuń
  4. do J. nie wiem, czy to jakieś pocieszenie, ale wczoraj kolega do mnie dzwonił wraz z żoną ( z którą się dzień wcześniej pokłócił)... on się rozpłakał a ona go pocieszała. Powiedziała, że on nigdy nie płakał. Ale mają wnuka i żadne by nie chciało, aby dziecko coś takiego musiało czy chciało oglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. im dłużej o tym myślę tym bardziej nie mieści mi sie to w głowie

      straszny smutek :(

      Usuń
  5. Ja nawet miałam trudności z przeczytaniem całego Twojego posta...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Abi,
      dwa razy oglądałam filmik.
      Za pierwszym razem mnie poraził obraz, za drugim skupiłam się wyłącznie na tym, co mówi ten człowiek, bo miałam nadzieję, że coś mi to wyjaśni... niestety.

      Usuń
  6. ja tego nie widziałam, a już mną wstrząsnęło...

    OdpowiedzUsuń
  7. Okrutne i żadnego w tym sensu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dodatku pokazuje, że ludzie to najgorsze stadium ewolucji.
      Ale czy wolałabym być żyrafą? Chyba mimo wszystko nie. Zwłaszcza tą...

      Usuń
  8. No przecież ich chyba...

    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15448736,Kolejna_zyrafa_moze_zostac_zabita_w_dunskim_zoo.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta

    OdpowiedzUsuń
  9. To już przechodzi wszelkie pojęcie!

    OdpowiedzUsuń
  10. To wszystko jest niepojęte...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak można się później dziwić, że tylu ludzi ucieka w wyimaginowany świat - zresztą łącznie ze mną ;-)

      Usuń
    2. Ale Twój wyimaginowany świat jest całkiem fajny :-)

      Usuń
    3. Bardzo jestem przywiązana do Ptasiej piosenki, spory kawałek serca w nią wkładam i czytając coś takiego Się wzruszam ;-) Dzięki wielkie za pozytywny doping!

      Usuń
  11. Jakoś tak mnie życiowe doświadczenie uczy, że ludzie "uciekający" w wyimaginowany świat okazywali, kiedy potrzeba daleko większą moc charakteru i nie tylko charakteru, niż ci, którzy siedzieli po uszy w tzw. realnym świecie, no a w każdym razie od kogoś takiego prędzej bym kupił używany samochód :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koleś,
      to sam miód na me wirtualne serce :) Sporo prawdy w tym jest, myślę, że to "uciekanie" w gruncie rzeczy jest próbą ocalenia własnej wrażliwości, bo żeby przeżyć w świecie pełnym bezsensownej przemocy, należałoby się tej wrażliwości całkiem pozbyć.

      Znaczy kupujesz mojego Opelka, tak? ;-))

      Usuń
    2. Mam takiego najmniejszego merca a160 i dziesięc razy mniej lat sobie liczy, najlepsza grzechotka z kośćmi jaką znam... a Opel... ba, mam sentyment, bo jeździłem, jeden nawet był własny w czasach Wielkiej Prosperity :)), teraz podnoszę się po czasach Wielkiego Bezrobocia i cieszy moje letnie opony łagodna zima ;)

      Usuń
    3. Ach, jasne, jak się merolem jeździ, to nastoletni Opel nie wchodzi w grę ;-))


      Usuń
    4. Tylko proszę buzi nie robić w podkówkę :( , dość smutków na dziś :)) proszę :))

      Usuń
    5. Teraz mam uśmiech od ucha do ucha z efektami dźwiękowymi :D

      Usuń
  12. chore i głupie. generalnie nie rozumiem idei zoo. po co komu to potrzebne. dlaczego te zwierzęta nie mogą po prostu żyć w swoim naturalnym środowisku. myślę, że dzieci, które to widziały będą miały obrzydzenie do końca życia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Przecież te środki, jakie pochłania utrzymywanie Zoo można by przeznaczyć na ochronę ginących gatunków w ich naturalnym środowisku.
      Tak, tylko żaden człowiek by na tym nie zarobił - ot i cała idea ogrodów zoologicznych.

      Usuń
  13. Nawet nie próbuję tego oglądać. Chociaż pochodzę ze wsi, gdzie w zasadzie ubój zwierząt jest przecież na porządku dziennym, nigdy nie mogłam na to patrzeć.
    Powiem tylko tyle: zawsze uważałam Duńczyków za bardziej humanitarnych, proekologicznych, normalnych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ina,
      ja też miałam jakieś idealistyczne spojrzenie na Duńczyków. Cóż...

      Usuń
  14. Emmo jestem absolutnym przeciwnikiem pokazywania takich rzeczy dzieciom, tak jak wpajanie im, że miś i wilczek to takie milusie zwierzątka. Jestem też przeciwnikiem istnienia ZOO. Natomiast nie jestem hipokrytą. Lubię mięso i wiem, że mięso nie rośnie na polu. I nie ma sposobu pozyskania tego mięsa jak nie przez zabicie istnienia. Bez nas ludzi i tak świat byłby okrutny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku,
      wiem, jesteśmy mięsożercami, jednak to kompletna paranoja, że w Zoo, które teoretycznie ma chronić życie zwierząt, z takich rzeczy robi się widowisko, które nie wiem czemu niby miało służyć. Wiem, to tylko żyrafa, życie ludzkie stawiamy wyżej, a jednak... Nie potrafię spokojnie na to patrzeć.

      Usuń
  15. Nie od dziś wiadomo, że czlowiek coraz częściej nie brzmi dumnie...
    zabolało mnie jak zawsze, gdy przedstawiciele mego gatunku okazuja się bezdusznymi barbarzyńcami...

    OdpowiedzUsuń

Zblogowani

zBLOGowani.pl